Przedstawiciele rządu Izraela oraz organizacji żydowskich odbyli w niedzielę spotkanie, na którym omówiono możliwą ewakuację 75 tys. uprawnionych do otrzymania izraelskiego obywatelstwa mieszkańców Ukrainy - poinformował w poniedziałek izraelski dziennik „Haaretz”.
Na spotkaniu przedyskutowano zagrożenia, na które narażone są społeczności żydowskie zamieszkujące Ukrainę oraz kroki, jakie należałoby podjąć w przypadku ewentualnej rosyjskiej inwazji na ten kraj. Oceniono, że na podstawie Prawa powrotu - legislacji umożliwiającej Żydom i osobom pochodzenia żydowskiego emigrację do Izraela i uzyskanie obywatelstwa kraju - niemal 75 tys. zagrożonych osób mogłoby otrzymać obywatelstwo Izraela.
Czytaj: Wielka Brytania ewakuuje dyplomatów z Ukrainy. Powodem obawa przed Rosją
Organizacje żydowskie wskazały, że na wschodzie Ukrainy znajduje się 75 tys. osób uprawnionych do otrzymania obywatelstwa Izraela. Najwięcej z nich zamieszkuje Odessę, Charków, Dniepropetrowsk i okolice tych miast.
Rozważana akcja ewakuacyjna może być największą, jaką izraelskie władze przeprowadziły od dziesięcioleci. Na początku lat 90. z Etiopii ewakuowano 14 tys. Żydów - podobną liczbę osób wywieziono z krajów powstałych na gruzach Związku Radzieckiego państw, jak Tadżykistan czy Gruzja.