Rozpoczęta w czwartek wieczorem izraelska ofensywa lądowa w Strefie Gazy z użyciem czołgów i artylerii nabiera impetu. Izrael informuje o zabiciu 17 palestyńskich bojowników i wzięciu do niewoli – 13. Źródła palestyńskie mówią o śmierci 27 Palestyńczyków.
Wśród palestyńskich ofiar piątkowych działań wojennych jest troje dzieci i 70-letnia kobieta.
Głównym celem ofensywy, jak podkreślają izraelskie media, jest zniszczenie tuneli podziemnych wierconych przez bojowników islamskich i wykorzystywanych do ukrywania wyrzutni rakietowych, a także do przedostawania się na terytorium Izraela.
Unia Europejska potępiła w piątek "mordowanie na oślep palestyńskich cywilów" i jednocześnie "nie ustający ostrzał rakietowy Izraela prowadzony przez Hamas ze Strefy Gazy, którego celem jest ludność cywilna".
Oświadczenie tej treści złożyła na konferencji prasowej w Brukseli Maja Kocijanczicz, rzeczniczka szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton. Podkreśliła, że UE pozostaje w kontakcie ze stronami konfliktu i z innymi podmiotami politycznymi w regionie, aby doprowadzić do zawieszenia broni.
"Strategia tunelowa" była początkowo wykorzystywana przez Hamas i inne radykalne ugrupowania na południu Strefy Gazy do przełamywania jej izolacji. Tunele wykopywane pod granicą z Egiptem służyły do przerzucania benzyny, różnych innych towarów i ludzi. Ta podziemna "kontrabanda" łagodziła m.in. skutki podwójnej, izraelskiej i egipskiej blokady Strefy Gazy. Wkrótce jednak posłużyła celom militarnym - głównie do przemycania broni.
"Dziesiątki tuneli wyryto pod granicami Strefy Gazy. Większość służy Hamasowi i innym islamskim ugrupowaniom, m.in. do budowy i ukrywania rakiet i ich wyrzutni, a także punktów dowodzenia" – cytuje agencja AFP anonimowe izraelskie źródło wojskowe.
W toku obecnej ofensywy wojsko izraelskie wykryło osiem takich podziemnych kryjówek i tuneli, które służyły m.in. do wypadów na terytorium Izraela. Niektóre znajdują się do 20 metrów pod ziemią, są wyposażone w telefony i światło elektryczne. Ich wiercenie i urządzanie musiało trwać lata – pisze izraelski dziennik "Haarec".
Obama apeluje do Netanjahu o zminimalizowanie liczby ofiar cywilnych
Prezydent USA Barack Obama poinformował w piątek, że w rozmowie z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu potwierdził prawo Izraela do obrony, ale też wezwał izraelskie władze do zminimalizowania liczby cywilnych ofiar ofensywy w palestyńskiej Strefie Gazy.
– Żaden kraj nie zaakceptowałby rakiet wystrzeliwanych na jego terytorium – powiedział Obama dziennikarzom w Białym Domu.
Podkreślił zarazem, że Stany Zjednoczone i ich sojusznicy są zaniepokojeni ryzykiem "dalszej eskalacji konfliktu i kolejnych niewinnych ofiar" w Strefie Gazy, w której izraelskie wojsko prowadzi od czwartku wieczorem operacją lądową wymierzoną w bojowników i infrastrukturę radykalnego Hamasu.
– Choć wspieramy wysiłki Izraela na rzecz zapewnienia, że rakiety nie będą wystrzeliwane na jego terytorium, to jednocześnie rozumiemy, że obecna izraelska operacja lądowa ma na celu zniszczenie tuneli", którymi do Strefy Gazy przemycana jest m.in. broń i którymi przedostają się bojownicy – mówił amerykański prezydent. Zaakcentował potrzebę "zminimalizowania ofiar cywilnych" po stronie palestyńskiej.
W czasie rozmowy z izraelskim premierem Obama wskazał, że sekretarz stanu USA John Kerry jest gotowy do podróży do ogarniętego konfliktem regionu. – Wszyscy ciężko pracujemy, aby przywrócić zawieszenie broni osiągnięte w listopadzie 2012 roku – dodał.
Obaj przywódcy poinformowali media, że w czasie rozmowy zawyły syreny alarmowe ostrzegające przed ostrzałem rakietowym ze Strefy Gazy. – To rzeczywistość milionów obywateli Izraela – powiedział amerykańskiemu przywódcy Netanjahu; jego słowa zacytowano w oświadczeniu biura premiera.
Netanjahu podziękował Obamie za amerykańskie poparcie dla izraelskiego prawa do samoobrony. Premier Izraela zwrócił uwagę, że Hamas, który wykorzystuje Palestyńczyków w Strefie Gazy jako żywe tarcze, jest odpowiedzialny za ofiary cywilne - głosi oświadczenie szefa izraelskiego rządu.
Izraelska ofensywa lądowa nastąpiła po 10-dniowej operacji lotniczej w Strefie Gazy, która miał powstrzymać dokonywany przez Hamas rakietowy ostrzał terytorium Izraela. W wyniku rozpoczętych w czwartek wieczorem działań lądowych w Strefie Gazy zginęło ponad 30 Palestyńczyków oraz jeden izraelski żołnierz.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!