Zamaskowani chuligani zaatakowali fanów Liverpoolu. Zorganizowali przerażającą zasadzkę przed meczem finałowym Ligi Mistrzów w Kijowie i napadli na fanów angielskiej drużyny bijąc ich do krwi.
Tysiące kibiców z Liverpoolu i Madrytu, wybrało się do Kijowa na finał Ligi Mistrzów z udziałem ich drużyn. Wczoraj, jedna z grup kibicującym „the Reds” doświadczył bestialskiej napaści.
Gang zamaskowanych chuliganów liczył około 20 osób. Zorganizowali zasadzkę na cichą restaurację w stolicy Ukrainy, w której jedli posiłek fani angielskiej drużyny.
Napastnicy zaatakowali anglików bijąc ich do krwi.
Chuligani mieli na głowach kaptury, a ich twarze, zasłaniały chusty z wizerunkami czaszek.
Kibice Liverpoolu uciekali w popłochu przed natarciem bandytów, rzucających w nich krzesłami, szklankami i stołami.
Po ataku, większość fanów „the Reds” miała poranione głowy, ręce, szyje i pokrywała ich krew.
Atak budzi obawy przed kolejnymi atakami chuliganów.
Ukraińskiej policji, udało się zatrzymać jedynie dwóch sprawców pobicie. Co ciekawe, jeden z kibiców Liverpoolu z dużą raną na głowie, również został skuty kajdankami po tym, jak chciał opuścić miejsca zajścia.
Jeden z poszkodowanych, w rozmowie z brytyjskim „Mirror” przekazał, że zanim zostali zaatakowanie, jedli kolację i byli zajęci swoimi sprawami a do Ukrainy przyjechali jedynie by wspierać swoją drużynę.
- Jesteśmy tutaj od czterech godzin, i już zostaliśmy zaatakowani. Przyszli do nas jak stado psów. To było przerażające – oznajmił 50-latek.
Liverpool fans shown covered in blood after horrifying ambush at restaurant in Kievhttps://t.co/iOArVltBcA pic.twitter.com/UD0ckUUaQk
— Daily Mirror (@DailyMirror) 24 maja 2018