Prezydent USA Barack Obama nie spotka się z Fidelem Castro podczas swojej przełomowej wizyty na Kubie, która odbędzie się w dniach 21-22 marca. Z kolei władze Kuby apelują do USA, aby nie wtrącały się do ich spraw wewnętrznych.
Wizyta Obamy będzie pierwszą od blisko 90 lat wizytą urzędującego prezydenta USA na Kubie. W 1959 roku Fidel Castro roku obalił w tym kraju sprzyjający Amerykanom rząd oraz zapoczątkował rewolucję. Trzy lata później USA decyzją prezydenta Dwighta Eisenhowera zerwały stosunki dyplomatyczne z tym krajem. Wzajemne ocieplenie relacji nastąpiło dopiero w 2014 roku, kiedy to obaj prezydenci ogłosili porozumienie.
Obamie będzie towarzyszyć Pierwsza Dama oraz przedstawiciele Kongresu i Izby Reprezentantów. Waszyngton poinformował również, że Obama spotka się z prezydentem Raulem Castro oraz kubańskimi opozycjonistami, co nie podoba się Hawanie. Kuba ogłosiła już, że nie zamierza zmieniać swojej polityki w zamian za normalizację stosunków ze Stanami Zjednoczonymi.