Gunter Grass w wywiadzie dla wiedeńskiej gazety stwierdził, że po 89. roku NATO obiecało, że zatrzyma się na Odrze, tymczasem przyjęto państwa dawnego bloku wschodniego, takie jak Polska. Zdaniem niemieckiego pisarza ma to prawo budzić obawy Władimira Putina.
W wywiadzie dla wiedeńskiej gazety zarzuca Paktowi Północnoatlantyckiemu agresywność i wyraża zrozumienie dla obaw Rosji wobec NATO i Unii Europejskiej. Grass stwierdza też, że po 89. roku Sojusz obiecał, że zatrzyma się na Odrze, tymczasem przyjęto państwa dawnego bloku wschodniego, takie jak Polska. Zdaniem pisarza ma to prawo budzić obawy Putina.
Grass mówił też, że Rosji należy się zrozumienie, a obawy tego państwa są naturalne, ponieważ znalazłoby się oni pod presją, gdyby do NATO przystąpiła Gruzja i Mołdawia. Zdaniem Niemca coraz bardziej agresywne działania Putina mają umocnić jego władzę w Rosji.
Stwierdził również, iż Zachód stosuje wobec Rosji nieodpowiednie środki. – Wolałbym, aby Niemcy, które powinny znać zagadnienia związane z Rosją, reagowały bardziej wstrzemięźliwie – mówi w wywiadzie dla Der Standard.