Dziś w nocy parlament grecki zdecydowaną większością głosów uchwalił ustawę o reformach oszczędnościowych. Kontrowersyjne porozumienie premiera Aleksisa Ciprasa z unijnymi kredytodawcami wywołało podziały w partii rządzącej. Nie wiadomo jaka będzie przyszłość obecnej władzy.
229 głosujących opowiedziało się za ustawą o reformach, tylko 64 było przeciw, sześciu wstrzymało się od głosu. Co ciekawe aż 38 członków rządzącej partii Syriza nie zagłosowało na "tak".
Głosowanie poprzedziła burzliwa debata, część lewicowych posłów ostro wypowiadała się przeciwko reformom, szczególnie tym dotyczącym podwyżki VAT-u i emerytur.
Rozłam w partii może spowodować zmianę na stanowisku premiera.
Ustawą, którą ostatecznie przyjął grecki parlament zaskutkuje m.in. podwyższeniem podatków, cięciami w budżecie, podwyższeniem wieku emerytalnego. W zamian Grecja może oczekiwać na kolejną transzę pomocy.
Porozumienie ws. Grecji zostało osiągnięte w poniedziałek. Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk napisał wówczas, że "strefa euro jednomyślnie osiągnęła porozumienie". CZYTAJ WIĘCEJ...
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Manifestacja przed siedzibą greckiego parlamentu. Tłum atakuje policję