Agencja Żydowska na rzecz Izraela (Sochnut) informuje, że w wyniku serii antysemickich ataków, jakich dopuścili się radykalni muzułmanie we Francji, w 2016 r. kraj nad Sekwaną opuściły kolejne tysiące Żydów – napisał w dzisiejszym numerze „Gazety Polskiej Codziennie” Paweł Kryszczak.
W ostatnich latach ataki o podłożu antysemickim we Francji stały się poważnym problemem. W wyniku zamachu tzw. Państwa Islamskiego (IS) z 9 stycznia 2015 r. na paryski sklep z koszerną żywnością zginęło czterech zakładników. W 2012 r. zaś miała miejsce strzelanina w żydowskiej szkole leżącej w Tuluzie, za którym to zajściem stali radykalni muzułmanie. Władze francuskie, aby zwiększyć bezpieczeństwo diaspory żydowskiej mieszkającej w ich kraju, zdecydowały się na rozmieszczenie dodatkowo 12 tys. żołnierzy i policjantów, których zadaniem jest ochrona osiedli żydowskich, synagog, szkół oraz innych miejsc odwiedzanych przez Żydów. Według międzyresortowego delegata do walki z rasizmem i antysemityzmem Gillesa Clavreula działania te w 2016 r. przyniosły efekt w postaci zmniejszenia liczby antysemickich incydentów o 64 proc. w porównaniu z rokiem 2015. Jednak ich liczba nadal jest relatywnie duża, zanotowano bowiem 294 takie wypadki.
Więcej na ten temat przeczytasz w dzisiejszej „Gazecie Polskiej Codziennie”.