Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan ostrzegł we wtorek, że Turcja może zwolnić wszystkich więźniów dżihadystycznego Państwa Islamskiego (IS) i wysłać ich do Europy w reakcji na gotowość UE do nałożenia sankcji za tureckie wiercenia wokół Cypru.
– Powinniście zmienić swoje stanowisko wobec Turcji, która przetrzymuje tak wielu członków IS w więzieniu i kontroluje ich w Syrii – zagroził Erdogan w rozmowie z mediami przed wizytą w Stanach Zjednoczonych.
Szef tureckiego państwa zapowiedział, że Turcja będzie kontynuowała odsyłanie do krajów ojczystych zagranicznych bojowników IS, nawet jeśli kraje te odmówią przyjęcia ich z powrotem.
W poniedziałek tureckie władze poinformowały, że zaczęły odsyłać do krajów ojczystych zagranicznych bojowników z IS i zapowiedziały w najbliższym czasie deportację kolejnych, w tym Francuzów i Niemców. Według tureckiego nadawcy państwowego TRT Haber Turcja zamierza odesłać ok. 2 500 bojowników, w tym większość do krajów UE. Jak dodano, w 12 ośrodkach deportacyjnych w Turcji przebywa obecnie 813 dżihadystów.
Słowa Erdogana to odpowiedź na ogłoszenie w poniedziałek przez UE systemu nakładania sankcji na Turcję w związku z nieuprawnionymi odwiertami na wodach Morza Śródziemnego u wybrzeży Cypru. Unijni ministrowie spraw zagranicznych przyjęli ramy prawne umożliwiające wprowadzenie sankcji w związku z tureckimi wierceniami.
Przyjęte przez Radę UE ramy pozwolą objąć sankcjami osoby lub podmioty odpowiedzialne za odwierty związane z poszukiwaniem i produkcją węglowodorów, prowadzone bez zgody Cypru na morzu terytorialnym, w wyłącznej strefie ekonomicznej i na szelfie kontynentalnym tego kraju.
Zdaniem UE w ramach takich odwiertów, w przypadkach gdy granice wyłącznej strefy ekonomicznej lub szelfu kontynentalnego nie zostały wytyczone zgodnie z prawem międzynarodowym, prowadzone działania mogą zagrozić osiągnięciu porozumienia w sprawie wytyczenia granic. Wachlarz restrykcji może objąć osoby lub podmioty, które dostarczają finansowego, technicznego lub materialnego wsparcia dotyczącego odwiertów, a także osoby lub podmioty z nimi powiązane.
Turcja prowadzi odwierty w poszukiwaniu podmorskich złóż u wschodnich i zachodnich wybrzeży Cypru w imieniu Republiki Tureckiej Cypru Północnego. Uznawane na arenie międzynarodowej władze cypryjskie, które również zgłaszają roszczenia do tych akwenów, uważają te wiercenia za nielegalne, ale Ankara z tymi zarzutami się nie zgadza.