Grupy Uderzeniowe lotniskowców USS Nimitz (CVN-68) i USS Theodore Roosevelt (CVN-71) przeprowadziły we wtorek wspólne ćwiczenia na Morzu Południowochińskim.
Jak poinformowała amerykańska marynarka wojenna amerykańskie okręty przeprowadziły ćwiczenia mające na celu zwiększenie interoperacyjności między jednostkami wchodzącymi w skład obu grup, a także zdolności w zakresie dowodzenia i kontroli.
Mimo, że amerykańskie lotniskowce pojawiają się regularnie na Morzu Południowochińskim, obecność aż dwóch Grup Uderzeniowych jest jednak czymś wyjątkowym. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w lipcu 2020 roku.
USS Theodore Roosevelt (CVN-71) wpłynął na ten akwen, 23 stycznia, a więc wkrótce po zaprzysiężeniu Joe Bidena na prezydenta USA. To element tzw. sygnalizacji strategicznej.
Zaledwie kilka dni po tym, bowiem 4 lutego, amerykański niszczyciel rakietowy USS John S. McCain (DDG-56) przepłynął przez Cieśninę Tajwańską. Była to pierwsza tego typu operacja w tym roku.
Ten sam okręt wykonał następnie tzw. operację FONOP, gdy przepłynął w pobliżu kontrolowanych przez Chińczyków instalacji na Wyspach Paracelskich.
Morze Południowochińskie i roszczenia terytorialne Pekinu na tym akwenie stały się kolejnym punktem zapalnym w napiętych stosunkach chińsko-amerykańskich. W ubiegłym roku Stany Zjednoczone po raz pierwszy oficjalnie uznały, że nie mają one podstawy w prawie międzynarodowym. Jak widać administracja Bidena kontynuuje działania prowadzone wcześniej przez Donalda Trumpa co oznacza, że relacje między Chinami i USA będą napięte, a rywalizacja o pozycję światowego hegemona będzie narastać.