– Te akty terroru będą się powtarzały, nie jesteśmy w stanie tego wyeliminować przynajmniej w najbliższym czasie - powiedział w rozmowie z Adrianem Stankowskim w programie Telewizji Republika dr Ryszard Żółtaniecki z Collegium Civitas, były dyplomata.
– Wczoraj doszło do dwóch zamachów w stolicy Tunezji, Tunisie. Zginął policjant, a co najmniej osiem osób zostało rannych. Wydawało nam się, że to już koniec - zaczął redaktor Adrian Stankowski.
– To jest ogromne uproszczenie, któremu ulegliśmy, że ISIS został pokonany, że to tzw. państwo islamskie zostało pokonane w Syrii. To jest tak, że ono się przenosi gdzie indziej. To jest byt, który się odradza w różnych miejscach. Czasami występują pod innymi nazwami, ale cel działania jest zawsze ten sam - zauważył dr Ryszard Żółtaniecki.
– Te akty terroru będą się powtarzały, nie jesteśmy w stanie tego wyeliminować przynajmniej w najbliższym czasie - dodał.
– Za tym stoi niezwykle zmotywowana, ale patologiczna postawa. To są często bardzo młodzi ludzie, którzy decydują się na śmierć w celu spełnienia tej motywacji - zauważył gość Telewizji Republika.
– Tunezja to jest kraj dość liberalny, jak na państwo islamskie. Kraj, który wyszedł z sukcesem z arabskiej wiosny, któremu udało się przeprowadzić pewne reformy i przejść suchą nogą - podkreślił były dyplomata.
– Tunezja jest teraz być może krajem najbliższym Europie z krajów Afryki północnej, w sensie cywilizacyjnym , wszyscy mówią po francusku, dlatego jest takim wdzięcznym celem do ataku - powiedział.
– To jest pośredni atak na Europę, dlatego, że ten kraj jest najbliższy Europie, najbliższy Francji ze wszystkich krajów Afryki Północnej - ocenił dr Ryszard Żółtaniecki.