Popołudniowym gościem Telewizji Republika był dr Ryszard Żółtaniecki z Colegium Civitas, który omawiał niepokojącą sytuację w Korei Północnej.
– Korea Północna stosuje te groźby od dłuższego czasu i jest całkowicie świadoma tego, że w wypadku ataku nuklearnego odpowiedź będzie błyskawiczna i druzgocząca. Tu chodzi o coś innego, pamiętajmy, że przywódcy Korei Północnej, z jej liderem Kin Dzong Unem jest głęboko zdemoralizowane. Proszę się przyjrzeć sylwetce psychologicznej tego człowieka. To człowiek, który żyje w nieopisanym luksusie, w społeczeństwie, któego część dosłownie umiera z głodu. On nigdy i jego przyjaciele nie zaryzykują jakiegokolwiek konfliktu i utraty władzy. To nawet nie jest pokaz siły, to jest na użytek wewnętrzny. A równocześnie należy pamiętać, że ich wiedza o świecie jest ograniczona. Im się wydaje, że Korea rzeczywiście jest potęgą i tu jest niebezpieczeństwo. To przypomina to co robił Husajn podczas „Pustynnej Burzy”, mówiąc o tym, że za chwilę Amerykanie będą pływać we własnej krwi. On w to głęboko wierzył. W tym przypadku mamy do czynienia z czymś w rodzaju paranoi, bo paranoik jest nieobliczalny. Nawet gdyby Korea dysponowała możliwościami, to istnieje bardzo wyrafinowany system obrony przeciwrakietowej w Stanach Zjednoczonych. Ta broń Korei Północnej jest bardzo prymitywna, nie sądzę, że ona mogłaby zagrażać komukolwiek. Przy tym prezydencie USA, myślę, że odpowiedź byłaby błyskawiczna i druzgocząca – zauważył dr Ryszard Żółtaniecki
– To czy reżim w Korei Północnej upadnie za prezydentury Trumpa nie jest takie proste. Istnienie reżimu Korei Północnej jest pewną kartą przetargową w polityce zagranicznej Chin. Mieliśmy taką sytuację w okolicy wborów w USA, gdzie eksperci mówili, że w perspektywie Trump będzie dogadywał się z Putinem, by zawrzec z nim sojusz przeciwko Chinom. To co obserwujemy w ostatnich dniach jest czymś przeciwnym. Trump zbliża się do Chin, Chiny zbliżają się do Stanów Zjednoczonych. Deklaracja prezydenta Chin na temat Korei Północnej jest po raz pierwszy, jak na Chiny, bardzo ostra. Wiatr się zmienia, zmieniają się nastroje w USA i do pewnego stopnia w Europie. Chiny się modernizują, stały się potęgą, która nie rości sobie pretensji do narzucania własnego modelu, jak USA i Rosja kiedyś reszcie świata. To państwo, które dużo bardziej racjonalnie myśli o swojej przyszłości. Nikt kto się bogaci nie chce mieć za płotem wariata, który może wszystko spalić i zniszczyć jego dobytek – zakończył nasz gość.