Petro Poroszenko zrobił tyle, ile się dało w sprawie rosyjskiej agresji na Ukrainę. (...) Rosja nie chce poprawy sytuacji z Ukrainą, chce ją rzucić na kolana – powiedział dr Wiktor Ross (politolog, b. dyplomata), który był gościem red. Marcina Bąka w Telewizji Republika.
Centralna Komisja Wyborcza Ukrainy zakończyła we wtorek liczenie głosów z elektronicznych protokołów z drugiej tury wyborów prezydenckich, która odbyła się w niedzielę. Ich zwycięzca, komik Wołodymyr Zełenski, otrzymał 73,22 proc. poparcia.
Frekwencja wyborcza wyniosła 61,37 proc. Karty do głosowania wydano ponad 18,4 mln osób. Zgodnie z oficjalnymi danymi Ukraina ma ponad 42 mln mieszkańców.
Jak wybór Zełenskiego skomentował dr Ross? – To pokazuje, że ten cały układ mógł przegrać z taką osobą jak Wołodymyr Zełenski. Patrząc na jego role, nie można nie zaprzeczyć, że jest inteligentny. Zobaczymy jak sobie poradzi z prawdziwym rządzeniem.
Politolog podkreślił, że nie można deprecjonować wkładu Poroszenki w zachowaniu spokoju na Ukrainie. – Zrobił tyle, ile się dało w sprawie rosyjskiej agresji na Ukrainę. Jednocześnie dr Ross przypomniał o ekspansyjnych planach Rosji. – Rosja nie chce poprawy sytuacji z Ukrainą, chce ją rzucić na kolana.