"Dostarczcie więcej broni" – sms o takiej treści miał według francuskiej telewizji BFM TV zostać znaleziony w telefonie komórkowym zamachowca z Nicei.
Według spekulacji francuskich mediów, 31-letni Mohamed Lahouaiej Bouhlel mógł wysłać tę wiadomość do albańskiego małżeństwa, które od początku znalazło się w kręgu podejrzanych. Małżeństwo wraz z czterema innymi osobami podejrzanymi o współpracę z terrorystą przebywają w areszcie. Wcześniej była tam również żona mężczyzny, jednak dziś opuściła areszt.
Radykalny salafizm
BFM TV podaje również inne ustalenia dotyczące zamachowca. Według stacji, miał on od niedawna skierować się ku radykalnemu salafizmowi. Przywoływane wcześniej wypowiedzi bliskich mężczyzny wskazywał jednak, że nie był on osobą religijną.
Zamachowiec z Nicei - od kwietnia chodził regularnie do meczetu, przed zamachem przelał rodzinie 240 tys dinarów (+-400 tys zł)
— Wojciech Szewko (@wszewko) 17 lipca 2016
Problemy psychiczne i załamanie nerwowe
Wczoraj z kolei w rozmowie z agencją Reuters, siostra mężczyzny przyznała, że Mohamed Lahouaiej Bouhlel miał być przez lata pod obserwacją psychiatryczną i psychologiczną. Rabeb Bouhlel twierdzi, że rodzina przekazała policji dokumenty, które o tym świadczą. Informację tę potwierdził w rozmowie z francuską telewizją ojciec sprawcy zamachu w Nicei który przyznał, że jego syn, z powodu problemów psychiatrycznych, przeszedł załamanie nerwowe.
Sąsiedzi mężczyzny wskazują, że był on osobą odizolowaną i nie nastawioną zbyt przyjacielsko, ale nie wykazywał też żadnych zainteresowań religią. O jego fascynacji radykalnym islamem, nie wiedziała podobno nawet jego rodzina.
Według doniesień medialnych, terrorysta Mohamed Lahouaiej Bouhlel, miał francuskie obywatelstwo. Pochodził z Tunezji, gdzie ostatnio był 4 lata temu. Mężczyzna był rozwiedziony, miał troje dzieci.