Desperacja polskich kierowców w Wielkiej Brytanii. Czekają na powrót do kraju
Władze informują, że przejazd z Wielkiej Brytanii do Francji będzie możliwy wyłącznie po wykonaniu testu na koronawirusa. Jednak testy cały czas nie są dostarczone na miejsce.
Francja zamknęła granicę dla pojazdów z Wielkiej Brytanii w niedzielę na 48 godzin w obawie przed rozprzestrzeniającą się na Wyspach nową odmianą koronawirusa. Brytyjczycy i Francuzi poinformowali we wtorkowy wieczór o osiągnięciu porozumienia ws. przywrócenia ruchu przez kanał La Manche.
Polscy kierowcy informują, że testów wciąż nie ma i planują rozpocząć strajk głodowy.
- Chciałbym zacząć strajk głodowy, bo nie mamy tu żadnego innego wyjścia. Nie mamy sanitariatów, nie mamy wody, nie mamy niczego - i żadnych informacji. Mieli nas testować - nie testują. Ciągle są jakieś przepychanki z policją, wszystko jest zablokowane, nie możemy się nigdzie dostać - powiedział jeden z polskich kierowców.
Polacy mogą liczyć na miejscu na jedzenie oraz pomoc konsulów.
- Dzisiaj będzie tam pięciu polskich konsulów - zapewnił wiceszef MSZ.
W okolicach portu w Dover na wyjazd Wielkiej Brytanii nawet 2,5 tysiąca pojazdów z Polski.