Mało kto wie, że jakiś czas temu,amerykańscy naukowcy dokonali genialnego i przełomowego odkrycia. Okazało się, że życie bez oddychania jest teoretycznie możliwe! Wystarczy, że do krwiobiegu zostanie zaaplikowany tlen zamknięty w zastrzyku.
Naukowcy przeprowadzili szereg badań na królikach, którym zatkano tchawice, aby uniemożliwić im pobierania tlenu z powietrza za pomocą płuc. Następnie zwierzętom podano specjalne, wypełnione mikrocząsteczkami tlenu zastrzyki.
Każdy maleńki bąbelek z tlenem otoczony był przez zbudowaną z lipidów, jednowarstwową powłokę. Tak przygotowane mikrokapsułki z tlenem zanurzone zostały w cieczy, co uniemożliwiło im rośnięcie. Było to niezwykle ważne, ponieważ zbyt duże cząsteczki mogłyby stanowić poważne zagrożenie dla życia, gdyby dostały się do mózgu lub serca natychmiast spowodowały śmierć. Rozmiar cząsteczek z tlenem musiał być zatem niewyobrażalnie mały. Średnica jednej cząsteczki wynosiła od 2 do 4 mikrometrów. Dla porównania średnica ludzkiego włosa to około 5-8 mikrometrów, a więc taka cząsteczka tlenu nie jest możliwa do zobaczenia gołym okiem!
Wstrzykiwane prosto do krwiobiegu mikrocząsteczki, od razu napotykają czerwone krwinki, w których znajduje się hemoglobina wiążąca cząsteczki tlenu. Utleniona hemoglobina transportuje tlen do tkanek, gdzie pod wpływem wysokiego ciśnienia następuje rozpad oksyhemoglobiny. Następnie uwolniony tlen odżywia komórki znajdujące się w organizmie. Jak widać płuca w ogóle nie biorą udziału w tym procesie.