71,63 proc. głosów, według nieoficjalnych wyników, otrzymała Hillary Clinton na niewielkiej wyspie na Pacyfiku. Co ciekawe, wybory na Guam od lat 80. stanowią trafną prognozę, kto zwycięży w wyścigu do prezydenckiego fotela.
Na Guam głos oddało 32 071 osób. Kandydat Republikanów, Donald Trump, otrzymał 24,16 proc. głosów. 4,22 proc. przypadło trzeciemu kandydatowi – socjaliście Emidio Soltysikowi, który ma polskie korzenie.
Wybory na Guan sondażem popularności
Wybory na wyspie to w zasadzie sondaż popularności. Nie będą miały przełożenia na głosy elektorskie, decydujące o wyborze prezydenta, ponieważ Guam nie posiada statusu stanu. Mieszkańcy wyspy, posiadający amerykańskie obywatelstwo i prawa wyborcze, jednak chętnie idą do urn. Jak się okazuje, ich typy są trafne.
Na przykład w 2012 roku Barack Obama otrzymał 72,4 proc., zaś 26,5 proc. dostał przedstawiciel Republikanów Mitt Romney, który ostatecznie przegrał wyścig do Białego Domu.
BREAKING: Clinton wins Guam vote with 71%; territory's straw poll has accurately predicted nation's winner since first poll in the 1980s
— BNO News (@BNONews) 8 listopada 2016