Należy wyposażyć wszystkich mieszkańców prowincji Trydent w spray przeciwko niedźwiedziom - stwierdził przewodniczący tamtejszych władz Maurizio Fugatti. Jego zdaniem jest to konieczne w związku z coraz większą populacją niedźwiedzi, które wchodzą do miasteczek i wsi.
Obecnie ten specjalny spray mają w wyposażeniu funkcjonariusze włoskiej straży leśnej w prowincji. Otrzymali je na wypadek konieczności obrony, a także po to, by odstraszać niedźwiedzie i zmuszać je do oddalenia. Spotkania z nimi na leśnych szlakach i w górskich miejscowościach są niemal na porządku dziennym.
Według oficjalnych danych w Trydencie żyje 98 niedźwiedzi, które mają co najmniej rok. Ale nie wyklucza się, że jest ich nawet do 120 - podała agencja informacyjna Agi. Występują też licznie w sąsiedniej Górnej Adydze.
Ostatnio niedźwiedź podszedł pod lokal wyborczy w miejscowości Bozzana w prowincji Trydent, gdy trwało tam liczenie głosów oddanych w wyborach europejskich. W miasteczku Male zdezorientowany, pokaźnych rozmiarów miś błąkał się po ulicach w poszukiwaniu jedzenia, kiedy trwały tam uroczystości ku czci patrona. Inny zaś zdemolował dwa ule, a cztery próbował otworzyć chcąc dostać się do miodu.
W Trydencie obecność tych zwierząt budzi szczególny niepokój wśród ludności, bo w zeszłym roku zginął tam zaatakowany w lesie biegacz. To pierwszy taki wypadek w tym stuleciu.
W tych dniach w związku z kolejnymi przypadkami podchodzenia niedźwiedzi do osad ludzkich straż leśna rozpoczęła monitoring ich zachowań. Szef lokalnych władz Maurizio Fugatti zawiadomił zaś ministra ds. środowiska Gilberto Pichetto Fratina o zamiarze przekazania mieszkańcom specjalnego sprayu odstraszającego.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.