Brytyjskie media jednym głosem apelują we wtorek do władz USA, aby rozważyły ograniczenie dostępu do broni po masakrze w Las Vegas, choć – jak piszą – "doświadczenie pokazuje, że szanse wprowadzenia zakazu są bliskie zeru".
Centrowy dziennik "The Times" ocenił, że po masakrze w Las Vegas "Kongres musi pokazać swoją niezależność od grup interesów i na poważnie wziąć się za kontrolę dostępu do broni". "Myśli i modlitwy polityków przychodzą za późno dla tych, którzy stracili życie" – dodano.
Gazeta wytknęła także, że gubernator Nevady Brian Sandoval mówił w poniedziałek o tym, że atak był "tragicznym i obrzydliwym aktem agresji", a w 2013 roku sam głosował przeciwko wprowadzeniu ograniczeń w sprzedaży broni. "Jest tragedią, że tym samym zawetował prawo, które (...) mogło - i tylko mogło - ograniczyć skalę arsenału Paddocka" - napisał "Times".
Według dziennika, "jest jasne dla każdego rozsądnego obserwatora, że Stany Zjednoczone potrzebują rozsądnych przepisów regulujących dostęp do broni". "Times" przypomniał, że więcej Amerykanów zginęło od 1968 roku w wyniku incydentów z użyciem broni (1,68 miliona) niż we wszystkich amerykańskich wojnach, w tym w wojnie secesyjnej (1,39 miliona).
"Niezdolność Ameryki do zakazania lub kontrolowania sprzedaży cywilom broni półautomatycznej jest tragedią, do której opisania brakuje słów. (...) Doświadczenie pokazuje, że szanse na wprowadzenie zakazu teraz są bliskie zeru, ale powinno to być celem Kongresu i Białego Domu" – oceniono.