Brytyjskie MSZ w czwartek potwierdziło, że nagranie rozmowy telefonicznej pomiędzy szefem dyplomacji Borisem Johnsonem a osobą podającą się za nowego armeńskiego premiera Nikola Paszyniana, które krąży w internecie jest autentyczne.
Podczas 18-minutowej wymiany zdań Johnson pogratulował swojemu rozmówcy wyboru na stanowisko oraz dodał, że Paszynian "może liczyć na (wsparcie) Wielkiej Brytanii".
Mężczyźni rozmawiali o kwestii relacji dyplomatycznych z Rosją w obliczu marcowej próby zabójstwa Siergieja Skripala.
Ponadto Boris Johnson w rozmowie dodał, że Brytyjczyczy "oczywiście liczyli na to, że będą mieli lepsze relacje (z Rosją) niż mają obecnie", ale zaznaczył, że "obawia się, że (Kreml) nie jest w stanie się powstrzymać od takich czy innych wrogich działań".
"Jedyna rzecz, na którą reagują Rosjanie, to determinacja i stanowczość" - powiedział w rozmowie Johnson. Przy okazji zapewnił "wzmocnienie nacisku na niektórych oligarchów, którzy otaczają (prezydenta Rosji - red.) Putina".
Brytyjski minister odłożył telefon, gdy jego rozmówca stwierdził, że prezydent Ukrainy został niedawno otruty, ale udało mi się dojść do zdrowia po wzięciu antidotu ,,które ma zawsze przy sobie''. Ponadto zasugerował, że Rosja ma powiązania z brytyjską opozycjną Partą Pracy.
Autorami nagrania są Rosjanie Aleksiej Stolarow i Władimir Kuźniecow, używajacy pseudonimów Lexus i Vovan. Niegdyś udało im się nabrać m.in. ukraińskiego prezydenta Petra Poroszenkę, tureckiego premiera Recepa Tayyipa Erdogana oraz brytyjskiego piosenkarza Eltona Johna. Zachodnie media oskarżają o meżczyzn o powiązania z rosyjskimi służbami specjalnymi.
Rzecznik brytyjskiego MSZ powiedział, że minister "zdał sobie sprawę z tego, że to żart, i zakończył połączenie".