Brytyjska elita polityczna złożyła w niedzielę hołd żołnierzom poległym w czasie obu wojen światowych oraz w późniejszych konfliktach. W całym kraju bohaterów uczczono minutą ciszy
11 listopada w rocznicę zakończenia I wojny światowej, Dzień Pamięci (Remembrance Day) oraz Niedziela Pamięci (Remembrance Sunday), która obchodzona jest w drugą niedzielę listopada, to jedno z najważniejszych świąt w brytyjskim kalendarzu.
Główne uroczystości tradycyjnie odbywają się pod pomnikiem The Cenotaph w londyńskiej dzielnicy Westminster, upamiętniającym bezimiennych poległych. Dokładnie o godz. 11 dwoma minutami ciszy uczczono pamięć żołnierzy. Następnie książę Karol złożył pod pomnikiem wieniec w imieniu królowej Elżbiety, która obserwowała uroczystość z balkonu.
W obchodach biorą udział także inni członkowie rodziny królewskiej, w tym synowie Karola - książę William i książę Harry z małżonkami, a także wszyscy żyjący byli premierzy Wielkiej Brytanii - John Major, Tony Blair, Gordon Brown, David Cameron i Theresa May.
Podczas uroczystości swoją obecność zaznaczył także premier Boris Johnson oraz liderzy pozostałych głównych partii politycznych - Jeremy Corbyn z Partii Pracy i Jo Swinson z Liberalnych Demokratów przerwali kampanię przed wyznaczonymi na 12 grudnia wyborami do Izby Gmin, by oddać hołd poległym żołnierzom.
Uroczystości zakończy parada weteranów, która przejdzie ulicą Whitehall, przy której znajduje się The Cenotaph oraz siedziby wielu ministerstw i budynków rządowych. Weźmie w niej udział ok. 10 tys. byłych żołnierzy. Jej najstarszym uczestnikiem będzie 104-letni, niewidomy już Ron Freer, weteran II wojny światowej.