Bruksela znowu wymyśla... Wraca temat energetyki. Co chcą zmieniać?
Komisja Europejska przedstawiła wniosek ustawodawczy, którego celem jest... reforma rynku energii elektrycznej Unii Europejskiej. Zgodnie z tym, co deklaruje KE, chodzi m.in. o "przyspieszenie wzrostu wykorzystania energii ze źródeł odnawialnych, stopniowego wycofywania gazu, zmniejszenia zależności rachunków konsumentów od niestabilnych cen paliw kopalnych". A w praktyce...? Dobre pytanie.
"Kryzys energetyczny wywołany inwazją Rosji na Ukrainę podkreślił potrzebę szybkiego dostosowania rynku energii elektrycznej w celu lepszego wsparcia transformacji ekologicznej i zapewnienia konsumentom energii, zarówno gospodarstwom domowym, jak i przedsiębiorstwom, szerokiego dostępu do przystępnej cenowo energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych i niekopalnych", tak Komisja uzasadniła inicjatywę ustawodawczą.
"Budowanie systemu energetycznego opartego na odnawialnych źródłach energii będzie miało kluczowe znaczenie nie tylko dla obniżenia rachunków konsumentów, ale również dla zapewnienia zrównoważonych i niezależnych dostaw energii do UE, zgodnie z Europejskim Zielonym Ładem i planem REPowerEU. Reforma, która stanowi część planu przemysłowego Zielonego Ładu, umożliwi również przemysłowi europejskiemu dostęp do odnawialnej, niekopalnej i przystępnej cenowo energii, co jest kluczowym czynnikiem umożliwiającym dekarbonizację i transformację ekologiczną. Aby osiągnąć cele w zakresie energii i klimatu, do końca bieżącego dziesięciolecia wykorzystanie odnawialnych źródeł energii będzie musiało wzrosnąć trzykrotnie", zadeklarowała KE w opublikowanym komunikacie.
Konkretnie, zmiany proponowane przez Komisję Europejską miałyby docelowo "zapewnić konsumentom szeroki wybór umów i jaśniejsze informacje przed podpisaniem umowy, tak aby mieli oni możliwość zagwarantowania bezpiecznych, długoterminowych cen i uniknięcia nadmiernego ryzyka i zmienności". Konsumenci będą mogli inwestować w elektrownie wiatrowe lub słoneczne i sprzedawać nadmiar energii słonecznej z paneli dachowych sąsiadom, a nie tylko dostawcom.
Państwa członkowskie będą zobowiązane do oceny swoich potrzeb i ustanowienia celów w zakresie zwiększenia elastyczności paliw niekopalnych oraz będą miały możliwość wprowadzenia nowych systemów wsparcia, zwłaszcza w odniesieniu do odbioru i magazynowania. Reforma ma umożliwić również operatorom systemów wdrożenie narzędzi służących zmniejszeniu zapotrzebowania w godzinach szczytu.
Proponowana reforma będzie teraz musiała zostać przedyskutowana i uzgodniona przez Parlament Europejski i Radę UE przed jej wejściem w życie.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Ukraina prowadzi coraz śmielszą ekspansję na polską gospodarkę
Kolejna fabryka ogłasza upadłość. Pracę ma stracić 150 osób!
Takiego wywiadu jeszcze nie było! Karol Nawrocki na Święta!
Szczerba składa życzneia. Ludzie przypominają politykowi KO wspieranie migrantów i pytają: „Takich jak w Niemczech?”