Blisko 100 tys. uczestników niedzielnego protestu w stolicy Białorusi
Na liście publikowanej przez Centrum Obrony Praw Człowieka Wiasna jest 245 nazwisk, głównie z Mińska. Przy niektórych z nich zaznaczono „zwolniona/y”.
Tradycyjnie w niedzielę w stolicy i innych białoruskich miastach odbywały się demonstracje sprzeciwu wobec reżimu Alaksandra Łukaszenki. Władze nie wydają zezwoleń na tego rodzaju manifestacje. Protestujący maszerowali kolumnami w różnych częściach stolicy. Agencja Intefax-Zapad oszacowała liczbę uczestników na ponad 100 tysięcy.
Przez cały dzień dochodziło do zatrzymań. Milicja zatrzymywała osoby z biało-czerwono-białymi flagami, używanymi przez opozycję, i inną symboliką opozycyjną. W rejonie obelisku Mińsk – Miasto Bohater, gdzie zgromadziło się kilka tysięcy ludzi, milicja użyła armatek wodnych. Stołeczna milicja potwierdziła ich zastosowanie uzasadniając to tym, że zgromadzenie odbywało się bez zgody władz. W innym miejscu demonstrujący uszkodzili armatkę wodną wylewając płyn barwiący ze zbiorników.
Uczestnicy pochodu w Mińsku żądali uwolnienia wszystkich zatrzymanych podczas wcześniejszych demonstracji i przetrzymywanych w areszcie przy ul. Akreścina. Grupa protestujących doszła do murów aresztu i pod bramę, skandując hasła z żądaniami zwolnienia zatrzymanych. Do aresztu podjechały furgonetki milicyjne, rozpoczęły się zatrzymania i zgromadzeni rozbiegli się, ukrywając się w bramach i na klatkach schodowych okolicznych domów.
Pod wieczór uczestnicy demonstracji w stolicy Białorusi rozeszli się, ale milicja zatrzymywała nadal pojedyncze osoby.
Milicja zatrzymywała wczoraj uczestników demonstracji odbywających się także w regionach Białorusi, w dużych miastach: Brześciu, Grodnie, Witebsku i Mohylewie i mniejszych ośrodkach: Bobrujsku i Żodzinie. W Homlu zatrzymana została dziennikarka portalu Silnyje Nowosti Nadzieja Pużyńska. Wcześniej aresztowanych zostało dwoje redaktorów portalu: Hanna i Dzjanis Jaksztasowie.