Przejdź do treści

Białoruski reżim oskarża działaczy ZPB o „rehabilitację nazizmu”. W czwartek mają usłyszeć zarzuty

Źródło: Fot. PAP/ANDRZEJ GRYGIEL

W czwartek zarzuty w związku ze sprawą karną mogą usłyszeć działacze Związku Polaków na Białorusi (ZPB) Andrzej Poczobut, Maria Tiszkowska i Irena Biernacka, a w piątek prezes ZPB Andżelika Borys — poinformował portal prowadzony przez działaczy tej polskiej organizacji na Białorusi.

Według informacji portalu znadniemna.pl członkowie kierownictwa ZPB przebywają w mińskim areszcie Waładarka. Portal podaje również, że Biernacka i Tiszkowska spotkały się ze swoimi adwokatami. Adwokaci Poczobuta i Borys spotkali się ze swoimi klientami w poniedziałek.

Członkowie Zarządu Głównego ZPB Poczobut, Biernacka i Tiszkowska zostali zatrzymani 25 marca przez białoruską milicję w ramach sprawy karnej. Prezes Borys została zatrzymana dwa dni wcześniej w związku ze sprawą o „organizację nielegalnej imprezy masowej”, za jaką władze uznały doroczny jarmark Kaziuki. 24 marca Borys została skazana na 15 dni aresztu.

Powtórka z ZSRR

Cała czwórka została następnie objęta postępowaniem karnym, o którym w czwartek poinformowała prokuratura generalna Białorusi. Dotyczy ono podżegania do nienawiści na tle narodowościowym i „rehabilitacji nazizmu”.

Wskazany przez prokuraturę artykuł kodeksu karnego Białorusi (punkt 3 art. 130) jest zagrożony karą pozbawienia wolności od pięciu do 12 lat. Mówi on m.in. o celowych działaniach, mających na celu podżeganie do wrogości na tle rasowym, narodowościowym, religijnym. Chodzi o czyny, którym „towarzyszy przemoc” lub które są popełnione przez osoby sprawujące oficjalne funkcje. Punkt 3 dotyczy powyższych działań realizowanych przez grupę osób lub prowadzących do nieumyślnego spowodowania śmierci, lub innych ciężkich konsekwencji.

ZPB to największa na Białorusi organizacja mniejszości polskiej. W 2005 roku władze w Mińsku pozbawiły ją rejestracji. Do celów statutowych działalności ZPB należy pielęgnowanie polskości, krzewienie polskiej kultury, nauka języka i opieka nad miejscami pamięci.

10 marca prokuratura w Brześciu wszczęła sprawę karną wobec tamtejszej działaczki polskiej i dyrektorki szkoły języka polskiego Anny Paniszewej. Sprawa również dotyczy rzekomej „rehabilitacji nazizmu”. Paniszewa przebywa w areszcie.

PAP

Wiadomości

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Unia Europejska współwinna wojnie? Saryusz-Wolski ostro o Nord Stream i wsparciu Ukrainy

Tutaj nie można obchodzić Świąt Bożego Narodzenia. ZOBACZ!

Zagranica oszalała na punkcie młodych górali, którzy grali podczas pasterki w Polsce

Po zamachu na media - nielegalna TVP Info straciła 75 procent widzów

Polacy na chwilówkach, Tusk w drogich ubraniach. ZAWRZAŁO: „Powinien być w pasiaku”

Samolot, który rozbił się w Kazachstanie został ostrzelany?

Najnowsze

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie