Przejdź do treści

Barcelona stała się stolicą europejskich ruchów anarchistycznych i antysystemowych. Często dochodzi do zamieszek

Źródło: Fot. PAP/EPA/Enric Fontcuberta

Katalonia, a przede wszystkim jej stolica - Barcelona, od lat jest centrum aktywności ruchów antysystemowych i anarchistycznych w Europie. Według raportów regionalnej policji, na które powołał się dziennik „ABC”, Barcelona stała się "laboratorium", w którym ruchy te wypróbowują swoje strategie.

W stolicy Katalonii co jakiś czas dochodzi do incydentów lub zorganizowanych zamieszek związanych z mieszanką różnego rodzaju grup antysystemowych - anarchistycznych, tzw. „okupa”, czyli dzikich lokatorów zajmujących mieszkania, oraz z ruchem separatystycznym.

W innych krajach także dochodzi do podobnych protestów społecznych, jak tzw. żółtych kamizelek we Francji, ale te ruchy są wolne od dążeń niepodległościowych.

Zgodnie z danymi policji, na Katalonię przypada ponad 60 proc. denuncjacji związanych z zajmowaniem mieszkań przez dzikich lokatorów, a region ten liczy ok. 20 proc. ludności kraju.

Od kilkunastu lat policja przechwytuje podręczniki partyzantki miejskiej i zawierające instrukcje „skutecznego” zajmowania mieszkań. Ostatnie, sprzed ok. roku, włączyły do instruktażu nowe elementy w stosowaniu przemocy ulicznej, jak barykady wzorowane na wznoszonych podczas zamieszek w Hongkongu i podpalenia. Szczególną uwagę zwracają na logistyczne i techniczne przygotowanie linii defensywnych przed siłami porządkowymi. Oprócz tego, proponują napady na sklepy znanych marek, banki i firmy wielonarodowe i wzywają do sabotowania instytucji państwowych np. poprzez celowe przeciążanie ich linii komunikacyjnych.

Ruchy separatystyczne w Katalonii zinstytucjonalizowały i usprawiedliwiły stosowanie przemocy. Nielegalne referendum dotyczące niepodległości Katalonii z 1 października 2017 r. przyczyniło się do wzmocnienia struktur organizacyjnych separatystów z Komitetów Obrony Republiki (CDR). Aktywiści tej organizacji wykazali zdolność do stosowania zorganizowanej przemocy podczas zamieszek w 2019 r. po skazaniu przez sąd przywódców katalońskich ruchów niepodległościowych odpowiedzialnych za próbę oderwania regionu od Hiszpanii.

Do CDR dołączyły inne ugrupowania secesjonistyczne, jak Tsunami Democratic czy Arran, młodzieżówka katalońskiej radykalnie lewicowej Kandydatury Jedności Ludowej (CUP).

Aktywiści z tych ugrupowań brali udział w protestach przeciwko ogłoszonemu przez rząd w Madrycie stanowi zagrożenia ze względu na Covid-19, a także przeciwko liderom i sympatykom konserwatywnej partii Vox podczas kampanii wyborczej do regionalnego parlamentu.

Podczas zamieszek w ub. tygodniu po zatrzymaniu katalońskiego rapera Pablo Hasela, dały o sobie znać głównie ugrupowania antysystemowe, ale także separatystyczne. Zwykle dołączają do nich pospolici przestępcy, złodzieje wykorzystujący chaos do popełniania kradzieży.

Ta stosująca przemoc mieszanka jest coraz lepiej zorganizowana i kierowana przez osoby z doświadczeniem, które manipulują młodzieżą. W dodatku ruchy antysystemowe uzyskują poparcie niektórych polityków, np. burmistrz Barcelony, Ada Colau, była wcześniej członkinią bliskiej ruchowi “okupa” Platformy Przeciwko Eksmisjom, i już z urzędu udostępniła bezpłatnie lokale dla aktywistów tego ruchu.

W przestrzeni politycznej wsparcia udziela im radykalnie lewicowa Kandydatura Jedności Ludowej (CUP), o dużej zdolności organizacyjnej, wywierając wpływ na regionalny rząd i na działania lokalnej policji. W ogólnokrajowej przestrzeni politycznej ruchy separatystyczne wspiera koalicjant socjalistycznego rządu Pedro Sancheza, radykalnie lewicowa Podemos.

Eksperci, na których powołał się „ABC”, przewidują, że anarchistyczna i separatystyczna przemoc będzie się nadal utrzymywać, choć wiele zależy od dalszych wydarzeń politycznych w kraju i w Katalonii.

PAP

Wiadomości

Lis chciał upokorzyć prezydenta Dudę, ale „Boli, że Trump zaprosił Dudę, a Tuska nie”

Czołowe zderzenie dwóch aut. Jeden z kierowców nie przeżył

Wybory w Niemczech. Wygrywa CDU 29 proc., przed AFD 19,5 proc. i SPD 16 proc.

Groza na przejeździe kolejowym! Bus staranowany przez szynobus

Fort Trump wraca na agendę | Bitwa Polityczna

Prof. Cenckiewicz: Estoński wywiad potwierdza ustalenia ws. współpracy SKW z FSB

Semka: Ameryce nie jest na rękę, aby w Polsce była wojna domowa

Michał Rachoń: Lewicowe media znów szerzą kłamstwa na temat wypowiedzi Trumpa

Zełeński przestanie być prezydentem Ukrainy? Może ustąpić nawet natychmiast!

Ktoś w to uwierzy? Kandydat na kanclerza chce "podpisać polsko-niemiecki traktat o przyjaźni"

Nawrocki o spotkaniu Duda-Trump: nasz prezydent jest mężem stanu

Wybory w Niemczech. Mieszkańcy wyspy Norderney głosują w... koszach plażowych

Szef MSZ Ukrainy: unikanie nazywania Rosji agresorem nie zmienia faktu, że nim jest

Miał być atak na Nawrockiego. Oberwało się Trzaskowskiemu. I to jak!

Hołda: obecny rząd to rekiny biznesu, ale nie wiem czy polskiego...

Najnowsze

Lis chciał upokorzyć prezydenta Dudę, ale „Boli, że Trump zaprosił Dudę, a Tuska nie”

Fort Trump wraca na agendę | Bitwa Polityczna

Prof. Cenckiewicz: Estoński wywiad potwierdza ustalenia ws. współpracy SKW z FSB

Semka: Ameryce nie jest na rękę, aby w Polsce była wojna domowa

Michał Rachoń: Lewicowe media znów szerzą kłamstwa na temat wypowiedzi Trumpa

Czołowe zderzenie dwóch aut. Jeden z kierowców nie przeżył

Wybory w Niemczech. Wygrywa CDU 29 proc., przed AFD 19,5 proc. i SPD 16 proc.

Groza na przejeździe kolejowym! Bus staranowany przez szynobus