Osoby genetycznie skłonne do aktywności rano narażone są na mniejsze ryzyko wystąpienia objawów depresji niż osoby, które ożywiają się wieczorami - informuje pismo „medRxiv“.
Wcześniejsze badania sugerowały, że "sowy" mogą być bardziej narażone na objawy depresji takie jak brak energii lub problemy z podejmowaniem decyzji niż „skowronki". Nie ustalono jednak, czy to późne kładzenie się spać zwiększa ryzyko wystąpienia tego rodzaju objawów, czy to objawy powodują, że ludzie stają się aktywni głównie wieczorami.
Anne Landvreugd z Free University w Amsterdamie (Holandia) ze współpracownikami przeanalizowała dane genetyczne ponad 14 tys. osób mieszkańców Holandii (średnia wieku 43 lata, 63 % to kobiety). Objęci badaniem wzięli także udział w ankietach, w których opisali szczegółowo swój styl życia oraz natężenie 14 potencjalnych objawów depresji. U żadnej z objętych badaniem osób nie zdiagnozowano klinicznie depresji.
Badacze przeanalizowali w genomach uczestników ok. 350 wariantów genetycznych, które wcześniej zostały powiązane z tym, jak aktywni ludzie czują się rano w porównaniu z wieczorem. Dzięki temu obliczyli wynik „poranności” dla każdej osoby. Autorzy zaznaczają że, z uwagi na to, że uczestnicy badania (DOI: 10.1101/2023.06.02.23290377) byli głównie pochodzenia europejskiego, potrzebne są dalsze prace, obejmujące osoby o innym pochodzeniu.
"Wyniki sugerują, że wyższy wynik 'poranności' naprawdę zmniejsza ryzyko wystąpienia objawów depresyjnych, ponieważ związek nie może się odwrócić – objawy depresyjne nie mogą zmienić posiadanych wariantów genetycznych” – wskazała Landvreugd.
Zaznaczyła jednak, że w grę mogą wchodzić czynniki środowiskowe, takie jak nawyki związane m.in. z piciem lub paleniem, które zakłócają sen i zmieniają procesy chemiczne w mózgach ludzi. Niezależnie od tego, czy spowodowane jest to genami, czy czynnikami środowiskowymi, zrozumienie, że istnieje związek między byciem nocnym markiem a doświadczaniem objawów depresji, może pomóc ludziom radzić sobie z negatywnymi uczuciami.
"Możliwe, że modyfikowanie codziennych rytmów ludzi za pomocą terapii światłem i terapii poznawczo-behawioralnej może być stosowane jako leczenie - dodała Landvreugd.
.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko