Zamach na Wołodymyra Parasiuka, jednego z najsłynniejszych działaczy z okresu Euromajdanu, próbował przeprowadzić nieznany sprawca, który rzucił granatem w samochód polityka.
Do zdarzenia doszło w Kijowie. Polityk parkował akurat swoje auto przed domem. Eksplozja granatu uszkodziła cztery samochody i raniła Parasiuka. Deputowany ukraińskiego parlamentu przebywał podczas wybuchu w aucie, ale nie doznał poważniejszych obrażeń. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Jak podaje "Euromaidan PR" samochód zaatakowano rosyjskim granatem odłamkowym RGD-5.
Parasiuk jest 28-letnim działaczem, który stał się znany na Ukrainie, kiedy liderzy parlamentarnej opozycji 19 lutego 2014 roku na Majdanie ogłosili wynegocjowane z prezydentem Janukowyczem porozumienie. Mężczyzna odebrał wówczas mikrofon Witalijowi Kliczce i wygłosił odważne przemówienie. Oskarżył w nim opozycję o "ściskanie dłoni mordercom" i zaapelował, by odrzucono postanowienia porozumienia.