Ukraińskie drony dokonały ataku na Moskwę - poinformował na Telegramie mer rosyjskiej stolicy Siergiej Sobianin. Dwa budynki biurowe zostały uszkodzone. Nie ma ofiar w ludziach. Ministerstwo obrony Rosji podało w komunikacie, że jeden dron został zestrzelony w rejonie Odincowskim, na zachodnich przedmieściach Moskwy, a dwa zostały "unieszkodliwione" systemami obrony elektronicznej i spadły na terenie kompleksu biurowców "Moskva-City".
"Tej nocy ukraińskie drony dokonały ataku. Fasady dwóch moskiewskich wieżowców, w których mieszczą się biura, zostały lekko uszkodzone. Nie ma ofiar w ludziach" - napisał Sobianin.
Według oficjalnej rosyjskiej agencji prasowej TASS, cytowanej przez Reutera, ataku dokonały dwa drony, które zostały zestrzelone w rejonie położonym na zachód od Moskwy. Zarządzono ewakuację kompleksu biurowo-mieszkalnego "Moskwa-City" w celu sprawdzenia budynków.
Jak informował TASS czasowo wstrzymano pracę moskiewskiego lotniska Wnukowo, w tym wszystkie wyloty i przyloty. Później wydano zakaz wszelkich lotów w przestrzeni powietrznej Moskwy. Po krótkiej przerwie lotnisko Wnukowo wznowiło pracę.
Był to już kolejny z serii ataków tego rodzaju na Moskwę i inne miasta rosyjskie, które władze rosyjskie przypisują Kijowowi. Władze Ukrainy nie potwierdzają oficjalnie tych oskarżeń.
Szef dyplomacji Rosji Siergiej Ławrow oświadczył wcześniej, że ataki te "byłyby niemożliwe bez wsparcia USA i ich sojuszników z NATO dla reżimu w Kijowie".
Według komunikatu, cytowanego przez agencję TASS, ataku na Moskwę dokonały w niedzielę nad ranem trzy drony, z których jeden został zniszczony w powietrzu na przedmieściach Moskwy a dwa spadły w rejonie kompleksu biurowo-biznesowego "Moskva-City".
Komunikat ministerstwa obrony Rosji stwierdził, że jeden dron został zestrzelony w rejonie Odincowskim, na zachodnich przedmieściach Moskwy, a dwa zostały "unieszkodliwione" systemami obrony elektronicznej i spadły na terenie kompleksu biurowców "Moskva-City".
Jedna osoba miała zostać ranna.