W myśl najnowszego raportu brytyjskiego rządu, wojska rosyjskie znacznie ograniczyły zakres lojalnych operacji ofensywnych na Ukrainie. Aktualna skala tych działań ma być obecnie najniższa co najmniej od stycznia, a w dłuższej perspektywie najeźdźcy będą musieli wybierać pomiędzy prowadzeniem natarcia lub obrony.
Zdolności bojowe rosyjskich oddziałów zostały uszczuplone do tego stopnia, że okazują się niewystarczające nawet w przypadku niewielkich szturmów o lokalnym charakterze. Dowódcy agresora będą prawdopodobnie próbowali odbudować potencjał swoich jednostek, sięgając po rezerwy żołnierzy i amunicji - czytamy w komunikacie brytyjskiego ministerstwa obrony na Twitterze.
Latest Defence Intelligence update on the situation in Ukraine - 17 March 2023.
— Ministry of Defence 🇬🇧 (@DefenceHQ) March 17, 2023
Find out more about Defence Intelligence's use of language: https://t.co/y5daPr1dkT
🇺🇦 #StandWithUkraine 🇺🇦 pic.twitter.com/IEAW3R5oPq
Resort odniósł się również do sytuacji w Bachmucie - miasta na wschodzie Ukrainy, atakowanego od sierpnia ubiegłego roku przez siły wroga. W raporcie potwierdzono wcześniejsze informacje ukraińskich mediów i zachodnich analityków, że rosyjskie wojska uzyskały przyczółki na zachód od rzeki Bachmutka, w pobliżu centrum miasta.
W poprzednim tygodniu rzeka wyznaczała w Bachmucie linię frontu, rozdzielając zachodnią część miasta bronioną przez Ukraińców i wschodnią opanowaną przez Rosjan. Władze cywilne i wojskowe w Kijowie deklarują, że nie zamierzają poddawać Bachmutu, skutecznie odpierają ataki najeźdźców i nadal kontrolują ważną trasę zaopatrzeniową Kostiantyniwka-Czasiw Jar-Bachmut.
O sytuacji w Bachmucie mówił dziś również w porannym paśmie na naszej antenie korespondent Telewizji Republika - Witold Newelicz. Posłuchajcie, warto!