Amerykański generał został zabity w zamachu w stolicy Afganistanu, Kabulu - poinformował niemiecki tygodnik "Der Spiegel". W ataku rannych zostało też 15 natowskich żołnierzy, w tym niemiecki generał. Odniósł on ciężkie obrażenia.
Zamach miał miejsce w obozie wojskowym Camp Qargha, na zachód od Kabulu, podczas spotkania z ważnymi afgańskimi wojskowymi.
Afgańskie ministerstwo obrony podało, że za atak odpowiedzialny jest "terrorysta w mundurze armii narodowej", który otworzył ogień do afgańskich i zagranicznych żołnierzy. Afgańskie wojsko poinformowało z kolei, że sprawcą jest żołnierz, który pokłócił się ze swoim instruktorem i zaczął do niego strzelać.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko