Rosyjski MSZ poinformował, że dziś w godzinach popołudniowych dwukrotnie ostrzelano ambasadę Rosji w Damaszku. Szybko przedstawiono narrację, że to „prowokacja”.
W kierunku ambasady rosyjskiej w Damaszku spadły dziś w godzinach popołudniowych dwa pociski moździerzowe. Nikt z pracowników placówki dyplomatycznej nie ucierpiał, jednak Rosja podkreśliła, że ostrzał świadczy o „realnych niebezpieczeństwie dla dyplomatów ze strony terrorystycznych ugrupowań”.
Przedstawiciele rosyjskiego MSZ uznali, że atak jest asumptem do „jak najszybszej likwidacji terrorystycznych ognisk wokół Damaszku” i był on „prowokacją, mającą podważyć próby pokojowego uregulowania konfliktu w Syrii”.
Rosja jest obecnie kluczowym sojusznikiem reżimu prezydenta Syrii, Baszara al-Asada.