Najwyższy przywódca duchowy Iranu ajatollah Ali Chamenei wezwał Palestyńczyków, aby wzniecili powstanie przeciwko Izraelowi, który wg. ajatollacha jest "nowotworem", który trzeba zniszczyć.
- Za pozwoleniem Allaha ta intifada wybuchnie w bardzo ważnym momencie historii walk i przyniesie kolejną porażkę dla reżimu uzurpatorów - podkreślał irański przywódca duchowy. Czy wezwanie Chameneia do Palestyńczyków spowoduje, że Iran równiez włączy się w zniszczenie państwa żydowskiego? Tego obawia się cały świat.
Na razie ajatollach wzywa - wykorzystuje Palestyńczyków, by sami błyskawicznie rozprawili się z Żydami. - Palestyńska intifada błyskawicznie się rozwija i może osiągnąć swe cele aż do całkowitego oswobodzenia Palestyny - dodał.
W zeszły weekend minister obrony Izraela Awigdor Lieberman uznał, że głównym problemem Bliskiego Wschodu nie jest konflikt między Izraelem a Palestyńczykami, lecz Iran, który "destabilizuje sąsiednie kraje, szmuglując do nich broń i pieniądze".
Czyżby wojna między Iranem a Izraelem naprawdę wisi na włosku?