Wczoraj na ulice Reykjaviku wyszły tysiące ludzi domagających się rezygnacji premiera Sigmundura Gunnlaugssona. Polityk jest zamieszany w aferę „Panama Papers”, która ujawniła nazwiska miliarderów, celebrytów sportowców i polityków, którzy omijali płacenia podatków rejestrując swoje firmy w rajach podatkowych. Wśród nazwisk są też znajdują się prezydent Rosji Władimir Putin, Petr Poroszenko i Lionel Messi.
Według informacji medialnych około 140 polityków, celebrytów i sportowców korzystało z usług bankowych w rajach podatkowych. Wczoraj wyciekło ponad 11 milionów poufnych dokumentów, które ujawniają nazwiska osób korzystających z tego typu usług. Czytaj więcej
W Islandii odbyły się demonstracja pod parlamentem, a opozycja zapowiedziała złożenie wniosku o wotum nieufności.
Sam premier kraju, Gunnlaugsson, powiedział, że nie ustąpi z funkcji premiera, po tym jak ujawnione dokumenty wskazywały na to, że poprzez zajmowany urząd mógł mieć wpływ na wyniki finansowe firmy Wintris Inc, której jest współwłaścicielem wraz z żoną. Gdy podczas wywiadu z telewizją SVD dziennikarz spytał premiera o tę sprawę, Gunnlaugsson się zmieszał i poczerwieniał na twarzy. Po chwili wyszedł z pomieszczenia wyraźnie podenerwowany. CZYTAJ WIĘCEJ
– Protestuje przeciw korupcji w rządzie, premier trzymał swój pieniądze w raju podatkowym i kłamał na ten temat, minister finansów również kłamał w tej sprawie… okryte tajemnicą firmy, Islandczycy mają po prostu dość – mówił w materiale "New York Timesa" Einar Bergmundur, uczestnik protestów. – Domagamy się rezygnacji premiera z urzędu – dodawał Sigurdur Magnusson, który również uczestniczył w demonstracjach.
Protesters call on Iceland's PM to resign over #PanamaPapers data leakhttps://t.co/SZVm1TjFNf pic.twitter.com/Sk5QPtLzIh
— BBC News (World) (@BBCWorld) 5 kwietnia 2016
CZYTAJ RÓWNIEŻ
Messi, Putin i Poroszenko. Największy w historii wyciek dokumentów dot. rajów podatkowych