Wywózki ukraińskich dzieci. Departament Stanu zmienił decyzję

Departament Stanu USA tymczasowo przywrócił grant dla zespołu z Uniwersytetu Yale dokumentującego rosyjski proceder wywózki ukraińskich dzieci do Rosji - podał w czwartek "Washington Post". Dzięki temu badacze będą mogli przekazać zgromadzone dowody Europolowi.
Jak pisze dziennik, powołując się na źródła w Kongresie, rządowy kontrakt zespołu badaczy z Conflict Observatory Uniwersytetu Yale został odwieszony na sześć tygodni, by pozwolić na przekazanie zebranych przez nich dowodów Europolowi, unijnej agencji policyjnej.
Kontrakt został pierwotnie anulowany przez Departament Stanu w ramach cięcia zbędnych wydatków z inicjatywy zespołu Elona Muska DOGE. Jak tłumaczyła jeszcze w tym tygodniu rzeczniczka resortu Tammy Bruce, uznano, że kontrakt ten nie służy interesom USA. "Washington Post" pisze, że do zmiany decyzji doszło w wyniku lobbingu ze strony Demokratów, części Republikanów oraz działaczy ewangelikalnych.
W ramach pracy Conflict Observatory, badacze za pomocą szeregu metod i źródeł ustalili tożsamość i miejsce przebywania tysięcy ukraińskich dzieci porwanych przez Rosjan. Działalność zespołu wsparła też inne śledztwa w sprawie rosyjskich zbrodni wojennych, w tym oskarżenia Międzynarodowego Trybunału Karnego przeciwko Władimirowi Putinowi. Według gazety, badacze mają nadzieję, że po zakończeniu kontraktu z Departamentem Stanu lukę wypełnią państwa europejskie.
Sprawa masowego wywozu tysięcy ukraińskich dzieci i systematycznego programu ich rusyfikacji jest jednym z tematów poruszanych w negocjacjach dotyczących zakończenia wojny. Po rozmowach z ukraińską delegacją w Rijadzie, Stany Zjednoczone zobowiązały się do pomocy Ukrainie w powrocie dzieci do kraju.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X