Kobieta, która poczuła się mężczyzną urodziła dziecko, a dawcą nasienia okazał się mężczyzna, dzisiaj określający się mianem kobiety. Lekarz-położnik, który czuwał nad całym procesem także jest transseksualistą. Tak coraz częściej wygląda rzeczywistość w Wielkiej Brytanii
Brytyjski The Mirror opisał sytuację, która pełna jest absurdów. Para LGBT Reuben i Jay Sharpe doczekała się dziecka. Reuben – matka dziecka, dzisiaj pragnie funkcjonować jako mężczyzna, a Jay określa swoją płeć jako „niebinarną”.
Reuben pomimo kuracji hormonalnej nie wyzbyła się instynktu macierzyńskiego i wraz ze swoją partnerką postanowiła mieć dziecko. W tej sytuacji dawcą nasienia okazał się mężczyzna, dzisiaj określający się jako kobieta. Żeby tego było mało, lekarzem prowadzącym był transseksualista.
Sytuację skomentował na Twitterze ks. Jacek Gniadek:
„Według nauczania Kościoła poczęcie winno zachodzić w następstwie aktu miłości i zjednoczenia seksualnego. Widzę, że nie tylko pojęcie rodziny zostało odpersonalizowane. Taka jest także nasza ekonomia oparta na pojęciu homo oeconomicus i rezerwie cząstkowej. Takie jest całe życie.” – czytamy we wpisie.
Według nauczania Kościoła poczęcie winno zachodzić w następstwie aktu miłości i zjednoczenia seksualnego. Widzę, że nie tylko pojęcie rodziny zostało odpersonalizowane. Taka jest także nasza ekonomia oparta na pojęciu homo oeconomicus i rezerwie cząstkowej. Takie jest całe życie. https://t.co/QhQH7V0WWP
— Jacek Gniadek SVD (@jacek_gniadek) December 29, 2019