Markus R., były współpracownik niemieckiego wywiadu, został w czwartek skazany na osiem lat więzienia, za szpiegostwo na rzecz Rosji i USA. Swoją winę tłumaczył tym, że czuł się niedoceniony w pracy.
Współpraca Markusa R. z Rosją i Stanami Zjednoczonymi zaczęła się w 2008, a skończyła w 2014 roku. Przez ten czas dostarczył CIA ponad 200 dokumentów, w tym także ściśle tajne, za co otrzymał wynagrodzenie o wartości co najmniej 80 tysięcy euro. Ponadto w roku 2014 przekazał trzy dokumenty BND rosyjskim tajnym służbom.
Mężczyzna zatrudniony był w ośrodku BND w Pullach pod Monachium, gdzie zajmował się rejestrowaniem akt wydziału odpowiedzialnego za łączność z rezydenturami zagranicznymi i partnerskie kontakty z tajnymi służbami innych państw. Współpracę z Amerykanami podjął po zgłoszeniu się w tej sprawie do ambasady USA w Berlinie.
Niemieckie służby namierzył szpiega, dopiero po wysłaniu przez niego pod koniec maja 2014 roku z własnego adresu e-mail, oferty współpracy do konsulatu generalnego Rosji w Monachium. Swoją decyzję o donoszeniu na własny kraj do Rosji i Stanów Zjednoczonych, motywował przed sądem tym, iż czuł się niedoceniony w pracy.