4 proc. PKB na polską obronność. Komentuje to unijny komisarz...
Unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton zwrócił uwagę w Parlamencie Europejskim na bardzo duży wzrost wydatków na obronność w Polsce. Przypomniał, jest to aż 4 procent PKB. „Armia, która docelowo liczyć będzie 340 tysięcy żołnierzy, to jedna z największych armii w Europie”.
Podczas posiedzenia Komisji Budżetowej PE miała miejsce wymiana poglądów z komisarzem ds. rynku wewnętrznego Thierrym Bretonem. Głos w dyskusji zabrał europoseł PiS, Bogdan Rzońca.
Polski polityk zapytał komisarza o jego wrażenia z pobytu w Polsce i ocenę zdolności polskiego przemysłu obronnego w kontekście zwiększenia przez Polskę wydatków na obronność. Przypomniał przy tym, że w ciągu 8 lat wydatki na obronność w Polsce wzrosły o 160 procent, z 40 mld do 100 mld złotych.
Europoseł PiS poprosił również o informacje na temat ewentualnych gwarancji, które mogłyby być udzielone małym i średnim przedsiębiorstwom, by mogły skorzystać z tych środków. Bogdan Rzońca dodał, że dzięki temu kooperacja między małymi producentami amunicji nie byłaby tylko nakierowana na wzmocnienie przemysłu francusko-niemieckiego.
Komisarz ds. rynku wewnętrznego stwierdził, że podczas wizyty w Polsce, w której towarzyszył mu polski Minister Obrony Narodowej, miał okazję przekonać się, jak wyglądają rzeczywiste zdolności tego kraju w dziedzinie obronności. Thierry Breton zwrócił uwagę na bardzo duży wzrost wydatków na obronność w Polsce. Jak przypomniał, jest to aż 4 procent PKB. „Armia, która docelowo liczyć będzie 340 tysięcy żołnierzy, to jedna z największych armii w Europie” - mówił.
Odnosząc sie do pytania dotyczącego zdolności produkcyjnych w polskich zakładach, komisarz powiedział, że jest jeszcze możliwość zwiększenia tych zdolności,
„Poprzez inwestycje można stworzyć pewien ekosystem małych i średnich przedsiębiorstw”- powierdział.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Szczerba składa życzneia. Ludzie przypominają politykowi KO wspieranie migrantów i pytają: „Takich jak w Niemczech?”