Przejdź do treści

30 samochodów dla ukraińskiej armii. Gdzie przepadła połowa?

Źródło: Facebook.com/MinistryofDefence.UA

Dzięki zbiórkom i darowiznom ludzi z całego świata sprowadziłem dotąd dla ukraińskiej armii ponad 30 samochodów; dziś ponad połowa z nich już nie istnieje - oznajmił w rozmowie z Polską Agencją Prasową prezenter radiowy i telewizyjny Jurij Rychlik.

Zapytany, skąd pomysł na taką formę zaangażowania się w opór przeciwko rosyjskiej inwazji, Rychlik odpowiada: „Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym, wybór był zatem prosty”.

„Nie znam się na medycynie ani uzbrojeniu, zająłem się więc samochodami. We współczesnej wojnie to naprawdę ważne, mobilność żołnierzy to ich życie” – wyjaśnia. 

"Pomoc humanitarna dla wojska"

Mówiąc o procesie ściągania na Ukrainę przeznaczonych dla armii aut, zaznacza, że wszystkie kontakty i niezbędną przy organizacji transportów wiedzę zdobywał na bieżąco, po rozpoczęciu przez Rosję agresji na pełną skalę.

„Poznałem Ukraińca - youtubera zajmującego się kulturą - który w momencie rozpoczęcia inwazji przebywał w Hiszpanii. Stamtąd przyjechał szybko do Polski i od miesięcy pomaga takim wolontariuszom jak ja w poszukiwaniu samochodów w całej Europie” – tłumaczy Rychlik. 

„Wszystkie auta są sprowadzane na Ukrainę jako pomoc humanitarna dla wojska. Żeby samochód mógł przekroczyć granicę, musi posiadać oficjalne pismo z jednostki wojskowej, do której ma być skierowany” – wyjaśnia wolontariusz.

Rychlik zaznacza, że większość sprowadzanych do kraju pojazdów to pickupy lub SUV-y, auta niezbędne ze względu na pozbawiony dróg teren, po którym porusza się wojsko.

„Ponad połowa z nich została zniszczona przez wroga, dlatego potrzeba ich sprowadzania nie słabnie” – dodaje. 

„Właściwie nie spotykamy się z żadnymi problemami na granicy. Kiedy celnicy słyszą, że samochód jedzie do wojska, starają się pomóc i wszystko szybko załatwić. Chciałbym dlatego teraz za to podziękować polskiej straży granicznej” – mówi rozmówca Polskiej Agencji Prasowej.

Opowiadając o otrzymywanych darowiznach mężczyzna podkreśla, że większość z nich to niewielkie kwoty przelewane przez osoby prywatne.

„Wsparło nas też kilka firm, które przekazały po 10-15 tys. euro” – dodaje.

"Ludzie rozumieją, że wojna to nie tylko problem Ukrainy"

„Cieszę się, gdy środki pochodzą z Polski, Litwy, USA czy Kanady, bo oznacza to, że ludzie rozumieją, że wojna to nie tylko problem Ukrainy, bo Putin nie zatrzyma się na jej granicach”

– tłumaczy Rychlik, podkreślając, że „armia ukraińska jest teraz obroną całej Europy”.

 Skarży się jednak, że „obecnie darowizny od osób prywatnych spadły o 90 proc. w porównaniu z okresem z początku wojny, co było niestety do przewidzenia”.

„Wiele osób jest bez pracy, gospodarka cierpi, a ceny rosną; ludziom kończą się pieniądze” – tłumaczy.

„Jesteśmy dlatego tak bardzo zależni od darowizn od obcokrajowców; w ich krajach nie ma wojny, ich gospodarki działają normalnie” – mówi Rychlik.

„Wierzę, że wojna wkrótce się skończy, Ukraina odbuduje swoją gospodarkę i stanie się pełnoprawną częścią społeczeństwa europejskiego” – podsumowuje dziennikarz.

PAP

Wiadomości

Trzaskowski sportowcem? Internauci drwią z najnowszego pomysłu PR-owców

Mała Armia Janosika nadal na tweetach świata! Któż jak Polska?

Klich, kierownik ambasady w USA, chyba zapomniał, jakie mamy święta

Kraków tylko dla bogatych? Za sam wjazd do miasta zapłacimy 500 złotych!

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Unia Europejska współwinna wojnie? Saryusz-Wolski ostro o Nord Stream i wsparciu Ukrainy

Tutaj nie można obchodzić Świąt Bożego Narodzenia. ZOBACZ!

Najnowsze

Trzaskowski sportowcem? Internauci drwią z najnowszego pomysłu PR-owców

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Mała Armia Janosika nadal na tweetach świata! Któż jak Polska?

Klich, kierownik ambasady w USA, chyba zapomniał, jakie mamy święta

Kraków tylko dla bogatych? Za sam wjazd do miasta zapłacimy 500 złotych!