14 marynarzy zginęło w pożarze, do którego doszło na rosyjskim statku podwodnym. Do zdarzenia doszło wczoraj, ale resort obrony Rosji poinformował o nim dopiero dzisiaj. Prezydent Rosji Władimir Putin udał się do bazy w Siewieromorsku.
- 1 czerwca, na rosyjskich wodach terytorialnych, na głębinowym aparacie naukowo-badawczym, przeznaczonym dla badań środowiska naturalnego i światowych oceanów na rzecz Marynarki Wojennej, w trakcie prowadzenia analiz biometrycznych wybuchł pożar. Przyczyną śmierci marynarzy były toksyczne produkty spalania. Trwa ustalanie przyczyn pożaru - poinformowało rosyjskie ministerstwo obrony.
Resort obrony nie podał żadnych informacji na temat jednostki, na której pokładzie doszło do katastrofy.
Batyskaf obecnie znajduje się w bazie morskiej w Siewieromorsku, pod Murmańskiem.