Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie przejdą do historii jako pełne kontrowersji. W short tracku za popełnienie faulu na ostatnich metrach nagrodzony złotem olimpijskim został reprezentant gospodarzy.
W finale short tracku mężczyzn pierwszy linię mety przekroczył reprezentant Węgier, był ciągnięty przez swojego rywala z Chin za rękę. Jednak kilkanaście minut później sędziowie zadecydowali o dyskwalifikacji urodzonego w Budapeszcie Shaolina Sandor Liu, a złoto przyznali reprezentantowi gospodarzy.
W finałowym wyścigu igrzysk olimpijskich w Pekinie Shaolin Sandor Liu wyprzedził dwójkę Chińczyków Ziwei Rena i Wenlonga Li, a internet obiegło nagranie, na którym to jest on ciągnięty za rękę przez drugiego Rena.
Spowodowało to falę protestów, gdyż ewentualna dyskwalifikacja Rena dawała Węgrom również brązowy medal. W tej sytuacji sędziowie postanowili zrzucić na ostatnie miejsce... zwycięzcę wyścigu z Węgier.
Niezrozumiała decyzja spowodowała, że po kilkunastu minutach złotym medalistą został Ziwei Ren. Srebro otrzymał Wenlong Li, a brąz Węgier Shaoang Liu.
China cheats it’s way to gold.
— Freedom isn’t Free - 🇺🇸 🇺🇸 🇺🇸 (@Fightin4Freedom) February 7, 2022
Hungarian skater Disqualified? Who is pulling the skater from Hungary? The Chinese. Why did I waste my time watching this BS. #Olympics2022 pic.twitter.com/ziE9fCA9Sq
Wyniki finału short tracku na 1000 metrów mężczyzn:
1. Ziwei Ren (Chiny) 1:26.78
2. Wenlong Li (Chiny) 1:29.93
3. Shaoang Liu (Węgry) 1:35.71
4. Dajin Wu (Chiny) 1:42.96
5. Shaolin Sandor Liu (Węgry) - dyskwalifikacja
CHINA FOUL PLAY. RIGGED. BOTH HUNGARY AND S.KOREA ROBBED pic.twitter.com/4qK0O76Z7E
— chels🔪ᴬ♤₅ (@chelsxjoy) February 7, 2022
W innym wyścigu reprezentant Chin złapał za nogę Koreańczyka, w celu wyprzedzenia zawodnika
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko