Przełożone mistrzostwa Europy, które miały się odbyć w kilku miejscach, prawdopodobnie nie będą mogły być rozegrane w zaplanowanym formacie. Niektóre miasta mają stracić prawo do organizowania meczów - informuje "The Sun".
Dziennik "The Sun" dotarł do poufnych informacji UEFA, według których przeprowadzenie turnieju Euro 2020 w 12 miastach będzie niemożliwe. Według jednego ze scenariuszy EURO zorganizuje jeden kraj na czterech stadionach.
Powodem zmian jest pandemia, organizatorzy są zmuszeni do wprowadzenia korekt ze względu na bezpieczeństwo piłkarzy. Ograniczenie podróży między miastami ma być priorytetem. Według "The Sun", UEFA jako pierwszym ma podziękować Baku i Petersburgowi. Niepewny ma być los Bilbao (pierwotnie planowano, ze tam jedno ze spotkań, z Hiszpanią, rozegrają Polacy).
UEFA rozważa zorganizowanie EURO w "bańce" w jednym kraju, wzorem ostatniego turnieju finałowego Ligi Mistrzów, kiedy zespoły zostały skoszarowane w Portugalii.
UEFA wciąż liczy na to, że kibice będą mogli oglądać mecze EURO na żywo.
Reprezentacja Polski trafiła do grupy E, w której zmierzy się ze zwycięzcą barażu pomiędzy Irlandią Północną a Słowacją, z Hiszpanią oraz Szwecją. Według planów pierwsze i trzecie spotkanie biało-czerwonych ma się odbyć w Dublinie, a drugie w Bilbao.