Apoloniusz Tajner jest zadowolony z założeń „Strategii Rozwoju Sportu - IO Warszawa 2040”. Zdaniem posła KO przedstawione dane statystyczne uświadamiają wiele aspektów życia, w tym prozdrowotne.
„Generalnie byłem ciekawy w jaki sposób strategia zostanie przedstawiona. To co zaprezentował minister Nitras, to był świetny, początkowy materiał otwierający drogę do właściwej strategii” - powiedział Apoloniusz Tajner. Poseł KO dodał, że dobrze, że opracowanie nie zostało przygotowane w pośpiechu, a właściwa strategia zostanie zatwierdzona w styczniu 2026 roku. Jego zdaniem wszystkie założenia, na których będzie trzeba się oprzeć są „słuszne, właściwe, życiowe i powszechnie zrozumiałe” - oznajmił.
Były prezes Polskiego Związku Narciarskiego bardzo chciałby, żeby był to projekt narodowy. Całe społeczeństwo powinno się w niego zaangażować, akceptując wytyczne. Na końcu drogi jest organizacja letnich igrzysk olimpijskich w Polsce w roku 2040. Tajner zaznaczył, że wielkiej rewolucji w projekcie nie dostrzegł. „Będzie on dostosowany do naszych czasów. Przyszedł czas, aby modernizacja polskiego sportu nastąpiła” - przyznał.
Były działacz narciarski jako proponowane novum dla dyscypliny, z którą przez długie lata był związany, dostrzega wzmocnienie roli klubów sportowych i wzmocnienie roli trenera. To kluczowy aspekt niezbędny do osiągania sukcesów. Uważa, że Polska posiada wystarczającą infrastrukturę potrzebną do uprawiania skoków narciarskich.
Minister sportu zapowiedział zatrudnienie w resorcie na etatach co najmniej 1500 trenerów. Kontynuowany będzie programu „Pro Klub” umożliwiający dofinansowanie najlepszych klubów we współzawodnictwie dzieci i młodzieży. Budżet programu na 2024 rok wyniósł 100 mln zł.
„Myślę, że struktura Polskiego Związku Narciarskiego i sposób zarządzania są dobre. Strategia to tylko jeszcze unowocześni. Dzięki niej młodzi trenerzy chętniej będą podejmowali pracę. Kluby się zaktywizują. To pierwsze podejście jak tę strategię opracować zostało właśnie uczynione” - podsumował.
źródło: PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.