Przejdź do treści
Szczęsny z Barceloną podpisze umowę w środę?
PAP

Prawdopodobnie w środę nastąpi podpisanie umowy i prezentacja bramkarza Wojciecha Szczęsnego jako piłkarza FC Barcelona – przekazały informacje źródła zbliżone do klubu ze stolicy Katalonii.

Szczęsny przebywa w Barcelonie od poniedziałku. Na prywatnej części lotniska El Prat wylądował o godz. 10.30, a zaraz po wyjściu z terminala wsiadł do klubowego auta z przyciemnionymi szybami i udał się do ośrodka treningowego Joan Gamper Sports City, aby przejść badania lekarskie i po raz pierwszy spotkać się z nowymi kolegami, w tym z Robertem Lewandowskim. Tam rozmawiał też po raz pierwszy osobiście z trenerem Hansim Flickiem

Według hiszpańskich mediów testy medyczne polskiego piłkarza wypadły pomyślnie, ale oczekiwana informacja o zawarciu umowy w poniedziałek się nie pojawiła. „Oficjalnie podpisanie kontraktu zostanie ogłoszone w środę, taki jest najnowszy plan. W poniedziałek w klubie wszyscy żyli meczem Ligi Mistrzów, a we wtorek wieczorem jest samo spotkanie z Young Boys Berno, pierwsze w nowej edycji na własnym stadionie, i wszyscy na tym się skupiają. Wygląda zatem na to, że sprawa kontraktu Szczęsnego musi poczekać do środy” - dowiedziało się PAP we wtorek rano ze źródła blisko związanego z FC Barcelona. Szczęsny wieczorem ma pojawić się na trybunach stadionu Montjuic i obejrzeć w akcji swój nowy zespół. 

Pod koniec sierpnia Wojciech Szczęsny, 34-letni polski bramkarz, ogłosił zakończenie sportowej kariery. Sytuacja zmieniła się przed tygodniem, gdy poważnej kontuzji kolana nabawił się podstawowy golkiper „BarcyMarc-Andre ter Stegen. Niemiec przeszedł już operację i wiadomo, że do końca sezonu nie zagra. 

Jego miejsce między słupkami zajął 25-letni, ale mało ograny Inaki Pena, który do tej pory był rezerwowym. Władze wicemistrza Hiszpanii zaczęły sondować możliwość pozyskania doświadczonego zawodnika na tę pozycję, jednak z racji zamkniętego już okienka transferowego w grę wchodził tylko gracz bez przynależności klubowej. Wybór Flicka i szefów klubu padł na Szczęsnego, na co dzień bliskiego kolegę Lewandowskiego, którego prowadzący od lata „Dumę Katalonii” Niemiec świetnie zna ze wspólnej pracy w Bayernie Monachium. 

Szczęsny przebywał w Hiszpanii, gdyż ma dom w Marbelli i po wstępnym uzgodnieniu warunków rozpoczął indywidualne treningi. W niedzielę „zielone światło” na pozyskanie Polaka dała Barcelonie La Liga, gdyż mający kłopoty finansowe klub musi prowadzić restrykcyjną politykę w tym względzie. Wykorzystany został jednak zapis, że w przypadku długotrwałej kontuzji bramkarza „Barcamoże zakontraktować nowego, o ile przeznaczy na jego zarobki do 80 proc. pensji ter Stegena. Były golkiper biało-czerwonych ma zarabiać ok. trzech milionów euro brutto. Jak tylko będzie to możliwe, Polak zacznie zajęcia z zespołem, a na pewno we wtorek ma być na trybunach stadionu Montjuic, aby obejrzeć mecz Barcelony a Young Boys Berno. Wciąż nie wiadomo, kiedy zostanie oficjalnie zaprezentowany jako nowy zawodnik „Blaugrany”. 

W najbliższych spotkaniach pierwszym bramkarzem wciąż będzie jednak wychowanek „Barcy” Pena, który w sobotę wpuścił cztery gole w spotkaniu z Osasuną Pampeluna, przegranym przez lidera hiszpańskiej ekstraklasy 2:4. Polak ma najwcześniej wystąpić 20. października przeciwko Sewilli, po przerwie na rozgrywki reprezentacyjne, kiedy będzie mógł szlifować formę pod okiem klubowych szkoleniowców. 

Szczęsny pochodzi z Warszawy i jest synem Macieja Szczęsnego, który również był bramkarzem i grał w reprezentacji Polski. W wieku 16. lat przeszedł z Legii Warszawa do akademii Arsenalu Londyn. W seniorskim futbolu grał w ekipie „Kanonierów” właśnie, angielskim Brentfordzie oraz włoskich Romie i Juventusie Turyn. Zdobył wiele trofeów, m.in. po trzy razy mistrzostwo i Puchar Włoch. W drużynie narodowej rozegrał 84 mecze, najwięcej spośród golkiperów. Zadebiutował 18. listopada 2009 w towarzyskim spotkaniu z Kanadą w Bydgoszczy (1:0). Był uczestnikiem mistrzostw Europy w 2012, 2016, 2021 i 2024 roku oraz mistrzostw świata 2018 i 2022. Jego ostatnim oficjalnym występem był mecz Euro 2024, w którym biało-czerwoni 21. czerwca ulegli w Berlinie Austriakom 1:3. 

źródło: PAP 

Wiadomości

Bender: Trump obiecuje osuszyć bagno, jakim jest według niego Waszyngton

Tłumy wiernych pożegnały ks. Lachowicza

Express Republiki | 16.11.2024 | Republika

Republika. O godz. 19:45 zapraszamy na Gościa Dzisiaj

Takiej licytacji jeszcze nie było. Kto stanie się właścicielem najstarszej tablicy z 10 Przykazaniami?

Tragedia. Zabił 8 osób, bo nie dostał dyplomu

Naskręt: politycy PO szybko zapominają o Jacku Sutryku

Hołownia wypiera się, że chciał zamknąć platformę X, ale w Internecie nic nie ginie

M. Kawa: jesteśmy świadkami zmian historycznych w Ameryce

Pisał Malajkat do Trumpa, a Trump do niego ani razu. Aktor miał nadzieję, że prezydent prześle "parę dolarów"

Rafalska: polityka azylowa jest polityką niebezpieczną i kosztowną

HIT! Tusk robi ankietę prezydencką. Mocna odpowiedź internautów: „Panowie, policzmy głosy - pamięta Pan te słowa?”

Samochód wypadł z drogi i wbił się między drzewa. Kierowca zginął na miejscu

Nie tego spodziewał się Trzaskowski w Krakowie. Przypomnieli mu o CPK

Skandaliczny atak PO na Daniela Obajtka. Ludzie stanęli murem za byłym prezesem ORLEN-u

Najnowsze

Bender: Trump obiecuje osuszyć bagno, jakim jest według niego Waszyngton

Takiej licytacji jeszcze nie było. Kto stanie się właścicielem najstarszej tablicy z 10 Przykazaniami?

Tragedia. Zabił 8 osób, bo nie dostał dyplomu

Naskręt: politycy PO szybko zapominają o Jacku Sutryku

Hołownia wypiera się, że chciał zamknąć platformę X, ale w Internecie nic nie ginie

Tłumy wiernych pożegnały ks. Lachowicza

Express Republiki | 16.11.2024 | Republika

Republika. O godz. 19:45 zapraszamy na Gościa Dzisiaj