Natalia Maliszewska nie została dopuszczona do udziału w kwalifikacjach w rywalizacji na 500 metrów. Powodem miał być pozytywny test na obecność koronawirusa, który jeszcze wczoraj był negatywny.
Dramatyczna historia ciągnie się już niemal od tygodnia. 29 stycznia Maliszewska uzyskała pozytywny wynik testu na koronawirusa i potwierdziło go kolejne badanie, przez co trafiła do izolacji. Od tego czasu łyżwiarka przebywała w odosobnieniu.
CZYTAJ: Koniec marzeń o medalu olimpijskim. Faworytka z pozytywnym wynikiem testu na covid
PKOl został poinformowany, że kolejny test na obecność w organizmie koronawirusa u Natalii Maliszewskiej przyniósł wynik pozytywny i uniemożliwia jej tym samym start w rywalizacji na dystansie 500 m.
— PKOl (@PKOL_pl) February 5, 2022
Attache prasowy reprezentacji #Pekin2022
Jerzy Jakobsche
Test wykonany 2 lutego dał negatywny wynik i wydawało się, że Polka powróci do wioski olimpijskiej. Kolejny dzień przyniósł jednak następny pozytywny wynik badania i sytuacja stała się bardzo zawiła i skomplikowana.
Po interwencji Polskiego Komitetu Olimpijskiego w nocy z 4 na 5 lutego Maliszewska niespodziewanie dostała pozwolenie na opuszczenie izolacji, co spowodowało niemałą radość polskich kibiców, a wraz z nią powracające nadzieje na medal Polki.
CZYTAJ: Dobre wieści z Pekinu! Natalia Maliszewska po kwarantannie
Jednak w sobotnie południe, tuż przed samym startem Maliszewska nie dostała pozwolenia na start. Powodem ma być kolejny pozytywny wynik testu.
Oznacza to, że Maliszewska nie wystartuje więc na 500 metrów i nie powalczy o medal na swoim koronnym dystansie. W jej miejsce na listach startowych pojawiła się Kamila Stormowska.