Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej wchodzą w decydujący moment. Przed ostatnia kolejką fazy grupowej, nie ma jeszcze zespołu który miałby zapewniony awans do strefy medalowej. We wczorajszym meczu Duńczycy zremisowali ze Szwecją 28:28 (15:13)
W derbowym meczu Skandynawii, jak określany jest mecz Danii ze Szwecją, nie zabrakło emocji i gry na najwyższym światowym poziomie. Duńczycy zwyciężając w tym spotkaniu byli by jedną nogą w półfinale mistrzostw.
Od początku meczu Szwedzi chcieli zaskoczyć rywali wychodząc wysoko w obronie oraz stawiając na indywidualne krycie. Duńczycy jednak szybko znaleźli sposób na taką taktykę. Dobre i szybkie rozrzucanie piłek pozwoliło im na zdobycie kilku bramkowej przewagi. W ataku brylowali Mads Mensah oraz jeden z najlepszych rozgrywających turnieju Mikkel Hansen. Pierwsza połowa zakończyła się zwycięstwem Danii 15:13.
W drugiej odsłonie gra się wyrównała. Drużyna Trzech Koron zmniejszyła ilość błędów w ataku oraz uszczelniła grę w obronie. Długimi fragmentami meczu gra toczyła się bramka za bramkę. Na dwie i pół minuty przed końcem meczu Dania prowadziła 28:25 i wydawało się że wywalczą komplet punktów. Od tego momentu Szwedzi grali jak natchnieni i ostatecznie doprowadzili do remisu. Bramkę na wagę jednego punktu zdobył Zachrisson na 9 sekund przed końcem meczu.
Dzięki wywalczonemu remisowi w derbach Skandynawii, drużyna Trzech Koron pozostaje w walce o miejsca 7-8 tegorocznego turnieju. Duńczycy zaś skomplikowali sobie sytuacje. Mimo prowadzenia w grupie, w dzisiejszym meczu zagrają z Niemcami. Jeśli przegrają z naszymi zachodnimi sąsiadami, a swój mecz wygrają Hiszpanie, Duńczycy odpadają ze strefy medalowej.