Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek przyznał, że nie jest zwolennikiem wprowadzania wielkich zmian w kadrze. "Ale obserwujemy młodych zawodników" - powiedział przed meczami Ligi Narodów z Portugalią i Włochami (11 i 14 października).
Brzęczek podkreślił, że poza drobnymi urazami jego podopieczni nie mają problemów zdrowotnych.
"Drobne stłuczenia zgłaszał Rafał Pietrzak, mały stan zapalny ma Arkadiusz Reca, ale pozostali powinni być gotowi do dzisiejszego pierwszego treningu i dalszych zajęć" - zapewnił selekcjoner na konferencji prasowej w Katowicach.
Biało-czerwoni zmierzą się z Włochami i Portugalią na Stadionie Śląskim w Chorzowie. W kadrze znalazł się znów m.in. Kamil Grosicki, którego zabrakło we wrześniu. Nie ma za to kontuzjowanego Maciej Rybusa.
"Nie jestem zwolennikiem wielkich zmian, ale to nie znaczy, że nie będzie do nich dochodziło. Zdajemy sobie sprawę z tego, że jest grono młodych zawodników z reprezentacji U-21, których obserwujemy i bierzemy ich pod uwagę w planach na przyszłość" - podkreślił Brzęczek.
Szkoleniowiec żałuje, że nie może liczyć na Rybusa.
"Brak zawodników, którzy tworzyli w przeszłości siłę reprezentacji, jest odczuwalny. Nic nam nie pomogą rozważania na temat tych zawodników, których nie ma" - uciął.