MŚ: Polska 3:2 Rosja. Zagramy z Niemcami w półfinale. Sborna bez medalu.
Polscy siatkarze wygrali w Łodzi z Rosjanami 3:2 (25:22, 25:22, 21:25, 22:25, 15:11) w ostatnim meczu grupy H i zapewnili sobie z pierwszego miejsca awans do półfinału mistrzostw świata. Biało-czerwoni o finał zmierzą się w sobotę w katowickim Spodku z Niemcami.
Polska: Michał Winiarski, Karol Kłos, Fabian Drzyzga, Mateusz Mika, Piotr Nowakowski, Mariusz Wlazły – Paweł Zatorski (libero) – Dawid Konarski, Michał Kubiak, Paweł Zagumny, Rafał Buszek.
Rosja: Nikołaj Apalikow, Nikołaj Pawłow, Dmitrij Ilijnich, Dmitrij Muserski, Siergiej Grankin, Aleksiej Spiridonow – Artem Jermakow (libero) – Siergiej Sawin, Walentyn Gołubiew (libero), Artem Wołwicz, Siergiej Makarow.
- Będziemy walczyć do ostatniej piłki – zapowiadał po porażce 0:3 z Brazylią trener Rosji Andriej Woronkow. W meczu z Polską jego podopieczni skuteczną walkę podjęli jednak dopiero wtedy, gdy losy awansu do półfinału były już rozstrzygnięte.
Gospodarze przystępowali do spotkania mając świadomość, że dwa wygrane sety zapewnią im awans do półfinału. I plan minimum szybko zrealizowali. W pierwszym secie byli zdecydowanie lepsi od zagubionych Rosjan, którzy grali tak, jak dzień wcześniej przeciwko Brazylii, czyli słabo. Polacy szybko objęli kilkupunktowe prowadzenie (7:3, 15:9, 22:16) i po zepsutej zagrywce Dmitrija Muserskiego wygrali partię 25:22.
Druga zakończyła się takim samym wynikiem, choć była nieco bardziej emocjonująca. Najciekawszy był fragment przed i po drugiej przerwie technicznej - drużyny zdobywały w nim punkty seriami. Zaczęli Rosjanie, którzy ze stanu 13:15 wyciągnęli wynik na 17:15. Polacy odpowiedzieli jednak jeszcze lepszą serią. Zdobyli pięć oczek z rzędu i objęli trzypunktowe prowadzenie, którego nie oddali do końca seta. Po skutecznym bloku wygrali 25:22 wprawiając w euforię ponad 12 tys. widzów na trybunach łódzkiej Atlas Areny.
Po dwóch setach, w których najskuteczniejszym zawodnikiem polskiej drużyny był Mariusz Wlazły (zdobył w nich 17 punktów) było już pewne, że biało-czerwoni zagrają w półfinale MŚ. Niewiadomą pozostawała jedynie kwestia miejsca, z którego wyjdą z grupy H.
W trzecim secie trener Antiga dał już odpocząć Michałowi Winiarskiemu, którego w szóstce zastąpił Michał Kubiak. Zmieniła się też gra biało-czerwonych, którzy zadowoleni z awansu mieli problemy z koncentracją i na początku partii tylko przyglądali się temu, co robią rywale. Polacy przegrywali już 3:9, ale później zaczęli odrabiać straty. Na drugiej przerwie technicznej mieli jeszcze cztery punkty mniej od Rosjan (12:16), by po wznowieniu gry zmniejszyć ten dystans do jednego oczka (15:16). Końcówka należała jednak do gości, którzy wygrali tego seta 25:21 a kolejnego 25:22.
Tie-break należał już do Polaków, którzy wygrali 15:11 i cały mecz 3:2. Dzięki zwycięstwu zajęli pierwsze miejsce w grupie i w półfinale w Katowicach zagrają w sobotę z Niemcami – drugim zespołem grupy G. W drugim półfinale zmierzą się Francuzi z obrońcami tytułu Brazylijczykami.
Biało-czerwoni piąty raz w historii znaleźli się w czołowej czwórce mundialu. Tytuł wywalczyli 40 lat temu, a w 2006 roku zdobyli srebrny medal. Poza podium uplasowali się w 1956 i 1960 roku.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Tusk ogląda „Kevina” z wnuczkami. Internauci nie zawodzą: „Tylko nie rzuć kapciem jak Trump pojawi się na ekranie”
Takiego wywiadu jeszcze nie było! Karol Nawrocki na Święta!
Szczerba składa życzneia. Ludzie przypominają politykowi KO wspieranie migrantów i pytają: „Takich jak w Niemczech?”
Zatrucie narkotykami przy wigilijnym stole - 14 osób trafiło do szpitala!
Abp Galbas konkretnie o miłości: to nie jest poezja