Kamil Stoch po raz pierwszy w tym sezonie stanął na podium konkursu Pucharu Świata, zajmując trzecie miejsce w niemieckim Klingenthal. - Uwolniła się energia. Nie powiem, że kamień spadł z serca, bo uważam, że zasługuję na podium. Ciężko pracuję od początku – powiedział polski skoczek.
Kamil Stoch od początku sezonu spisywał się najlepiej z Biało-Czerwonych, a w Klingenthal potwierdził wzrastającą formę. Skoczek z Zębu zajął trzecie miejsce, ustępując tylko Austriakowi Stefanowi Kraftowi i Norwegowi Halvorowi Engerowi Granerudowi.
Trzykrotny mistrz olimpijski w swoich skokach osiągnął 132 i 133 metry.
Czytaj: Skoki Narciarskie. Kamil Stoch piąty w Niżnym Tagile
- Drugi skok wydawał mi się dużo lepszy niż pierwszy - przyjemny, fajny. Chciałoby się lecieć troszkę dalej, ale wiedziałem, że nie wiało pod narty - ocenił 34-latek w rozmowie z Eurosportem.
Stoch po raz 80. w karierze stanął na podium zawodów Pucharu Świata. Dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli za triumf w klasyfikacji generalnej ma w dorobku 39 zwycięstw w konkursach, tyle samo co Adam Małysz.
W niedzielę odbędzie się drugi konkurs indywidualny w Klingenthal.