Przejdź do treści

Jerzy Janowicz w drugiej rundzie AO

Źródło: FLICKR / MARIANNE BEVIS / CC BY-ND 2.0

Jerzy Janowicz pokonał japońskiego tenisistę Hiroki Moriyę 7:6 (7-5), 2:6, 6:3, 7:5 i awansował do drugiej rundy wielkoszlemowego turnieju Australian Open. Jego kolejnym rywalem w Melbourne będzie Francuz - Gael Monfils lub Lucas Pouille.

Pierwotnie Janowicz miał we wtorek spotkać się z Argentyńczykiem Juanem Martinem Del Potro. Wracający po niemal rocznej przerwie spowodowanej kontuzją nadgarstka zwycięzca US Open z 2009 roku w niedzielę zrezygnował jednak ze startu. Dzięki temu do głównej drabinki jako "lucky loser" trafił Moriya, 146. rakieta świata.

Co prawda Del Potro jest sklasyfikowany pod koniec trzeciej setki rankingu ATP, ale wynika to ze wspomnianej przerwy w startach. Rok temu był czwarty. Janowicz wykorzystał zmianę rywala, ale zwycięstwo nie przyszło mu łatwo.

Pierwszą partię 24-letni Polak rozstrzygnął na swoją korzyść dopiero w tie-breaku, dając się przełamać przy prowadzeniu 6:5. Wiele ważnych punktów w tej odsłonie zdobył jednak dzięki serwisowi - zaliczył 10 asów. W kolejnej stracił wszystkie swoje atuty - pozwolił niższemu o prawie 40 cm rówieśnikowi na trzy "breaki", a sam zanotował tylko jeden.

Taki rozwój wypadków podziałał na łodzianina mobilizująco. W trzecim secie ograniczył liczbę prostych błędów i był znacznie efektywniejszy. Rezultatem było szybkie zwycięstwo 6:3.

Później znów nastąpił słabszy moment w jego grze. Po przełamaniu w trzecim gemie stracił po chwili prowadzenie, przegrywając przy własnym podaniu. Zareagował na to wybuchem złości. W końcówce jednak wypunktował Moriyę, który zazwyczaj startuje w turniejach niższej rangi.

Pierwsze spotkanie tych zawodników trwało niemal dwie godziny. Janowicz zaliczył 26 asów, przy trzech po stronie Japończyka. Przodował jednak również w niechlubnych statystykach - zanotował 13 podwójnych błędów i aż 63 niewymuszone; Azjata miał ich - odpowiednio - sześć i 54.

Wielu kibiców i ekspertów nastawiało się, że łodzianin w drugiej rundzie zmierzy się z Gaelem Monfilsem. Rozstawiony z numerem 17. tenisista przegrał jednak w toczących się obecnie "francuskich derbach" z Lucasem Pouille, który otrzymał od organizatorów tzw. dziką kartę.

W dwóch poprzednich występach w głównej drabince Australian Open Janowicz dotarł do trzeciej rundy.

Wcześniej we wtorek awans do drugiej rundy wywalczyła Agnieszka Radwańska. Dzień wcześniej z rywalizacją pożegnała się jej młodsza siostra Urszula. 

Wynik meczu 1. rundy gry pojedynczej mężczyzn:

Jerzy Janowicz (Polska) - Hiroki Moriya (Japonia) 7:6 (7-5), 2:6, 6:3, 7:5.

PAP

Wiadomości

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Unia Europejska współwinna wojnie? Saryusz-Wolski ostro o Nord Stream i wsparciu Ukrainy

Tutaj nie można obchodzić Świąt Bożego Narodzenia. ZOBACZ!

Zagranica oszalała na punkcie młodych górali, którzy grali podczas pasterki w Polsce

Po zamachu na media - nielegalna TVP Info straciła 75 procent widzów

Polacy na chwilówkach, Tusk w drogich ubraniach. ZAWRZAŁO: „Powinien być w pasiaku”

Samolot, który rozbił się w Kazachstanie został ostrzelany?

Zobacz ile Polacy zapłacą za całe święta?

Najnowsze

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić