Ignaczak: Musimy pamiętać o porażce z Australią
Dziś wieczorem polska reprezentacja siatkarska zmierzy się we Wrocławiu z Australią Po spotkaniu z Serbią, które na Stadionie Narodowym obejrzało ponad 60 tys osób, Polska i Australia są liderami grupy A .
Wokół Polskiej reprezentacji panują świetne nastroje. Spotkanie z Serbią było wielkim sukcesem zarówno sportowym jak i organizacyjnym. Z wysokości trybun mecz obejrzało 62 tys. kibiców. Jeszcze nigdy w historii siatkarskie spotkanie nie zgromadziło tak wielkiej ilości fanów. Polscy siatkarze dostosowali się do organizacyjnego poziomu widowiska i pokonali Serbów 3:0 (25:19, 25:18, 25:18)
Drużyna Australii w pierwszym meczu pewnie zwyciężyła Kamerun 3:0 (25:22, 25:15, 25:18) i podobnie jak Polacy zdobyła 75 punktów tracąc zaledwie 55. Zdecydowanym faworytem dzisiejszej rywalizacji są jednak gospodarze turnieju. Za zwycięstwo biało-czerwonych bukmacherzy płacą zaledwie 5 groszy od postawionej złotówki.
Polacy mając w pamięci porażkę z Australią z Igrzysk Olimpijskich w Londynie nie powinni zlekceważyć rywala. Libero naszej reprezentacji, Krzysztof Ignaczak, ustosunkował się do porażki z 2012 roku - "Musimy o tym pamiętać, bo dzięki temu jest w nas sportowa złość i chęć rewanżu”.
Po rozegraniu dzisiejszego spotkania, podopieczni Stephana Antigi, w ramach grupy A, zmierzą się jeszcze z Argentyną, Wenezuelą i Kamerunem.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Szczerba składa życzneia. Ludzie przypominają politykowi KO wspieranie migrantów i pytają: „Takich jak w Niemczech?”