Mamy dopiero pierwszą połowę czerwca, a Iga Świątek już zapewniła sobie udział w turnieju WTA Finals. Jej przewaga w rankingu WTA Race jest bowiem tak ogromna, że nie ma nawet matematycznych możliwości, aby wypadła z czołowej ósemki.
Iga Świątek dzięki fantastycznej formie od początku roku, już w czerwcu zapewniła sobie grę w kończącym sezon, prestiżowym turnieju WTA Finals. Polka jest niepokonana od 35. pojedynków oraz tryumfowała w sześciu turniejach z rzędu. Ponadto 21-latka zarobiła 2000. punktów, dzięki drugiemu w karierze za zwycięstwu w wielkoszlemowym Roland Garros.
Reunited with the Coupe Suzanne Lenglen 😚🏆@iga_swiatek 🙌 #RolandGarros pic.twitter.com/yajqMnPYNJ
— wta (@WTA) June 4, 2022
Przypomnijmy, że do WTA Finals dostanie się osiem najlepszych zawodniczek z rankingu. Polka prowadzi w nim z wręcz kosmicznym dorobkiem 7290 punktów. Nad kolejną zawodniczką, (Ons Jabeur) nasza tenisistka ma natomiast 4470. punktów przewagi, choć niepodważalną dominację 21-latki ukazuje również inna statystyka.
Iga Świątek łącznie zgromadziła bowiem więcej punktów, niż trzy kolejne rywalki w rankingu. Nasza reprezentantka odskoczyła przeciwniczkom na tyle, że nie ma nawet matematycznej możliwości, aby wypadła z czołowej ósemki zestawienia.
Tak szybki awans do turnieju wieńczącego sezon zdarza się na prawdę rzadko. Nawet gdy w zeszłym roku, Novak Djoković był w niesamowitej formie, to zapewnił sobie udział w ATP Finals dopiero w lipcu. Warto dodać, że wcześniej Serb wygrał trzy turnieje wielkoszlemowe - Australian Open, Roland Garros oraz Wimbledon.